25-10-2008, 07:40
zbynku, te tłuszcze nie psują sie, bo po pierwsze mają nawalone konserwantów, po drugie tłuszcz bez dostępu powietrza i jełczeje wolno. Jak chcesz uzyskać podobny efekt, poza sprzętem do pakowania próżniowego i w atmosferze azotu, musiałbyś nabyć worek witamin ''e'' czyli od e-220 wzwyż. Jak chcesz mieć elegancką porcję tłuszczu w trasę, polecam słoninę wędzoną przez nasze firmy dla wschodnich braci. Trwałość spora, nawet bez vacuum. A jak sie wybierasz gdzieś na daleką północ, sprawdź miejscowe wynalazki, po co się uczyc na błędach, jak eskimosi maja sprawdzone patenty