30-09-2008, 06:45
Przeniesione z wątku: [Żywność liofilizowana] Trekking Mahlzeiten
2008-09-29 14:43:40
62.233.139.98
qrcze, nie wiem czy myslimy (Jaco, Mataj) o tym samym. Travelluch jest b. prostym i smacznym (wg mnie) rozwiązaniem ciepłych posiłków na wymagającym treku (wymagający tzn. wysoko, gdzie i przypiz..dzi, i bania boli od wysokości), kiedy często gesto w d...pie masz wszystkich i wszystko pod koniec dnia. Muszę wtedy tylko zagotować/zagrzać wodę i zalać zawartość torebki Travelluncha (Puszka ma 100% racji).
Nie wiem Jaco, czy jesteś w stanie zaproponowac coś podobnego do Travellucha, żebym wk..wu nie dostał w trakcie przygotowywania. Zmierzam do tego, ze Twoje jedzenie musiałoby byc równie proste do przygotowania i transportu (żebym nie musiał dymać ze zrazami czy grochówką w słoikach, albo z opaowaniem śmietany która mi zamarznie na 4 tys.).
Jaco, nie bardzo to sobie wyobrażam, ale podrzuć jakiś przepis, wypróbuję.
2008-09-29 14:43:40
62.233.139.98
qrcze, nie wiem czy myslimy (Jaco, Mataj) o tym samym. Travelluch jest b. prostym i smacznym (wg mnie) rozwiązaniem ciepłych posiłków na wymagającym treku (wymagający tzn. wysoko, gdzie i przypiz..dzi, i bania boli od wysokości), kiedy często gesto w d...pie masz wszystkich i wszystko pod koniec dnia. Muszę wtedy tylko zagotować/zagrzać wodę i zalać zawartość torebki Travelluncha (Puszka ma 100% racji).
Nie wiem Jaco, czy jesteś w stanie zaproponowac coś podobnego do Travellucha, żebym wk..wu nie dostał w trakcie przygotowywania. Zmierzam do tego, ze Twoje jedzenie musiałoby byc równie proste do przygotowania i transportu (żebym nie musiał dymać ze zrazami czy grochówką w słoikach, albo z opaowaniem śmietany która mi zamarznie na 4 tys.).
Jaco, nie bardzo to sobie wyobrażam, ale podrzuć jakiś przepis, wypróbuję.