14-09-2008, 15:21
Spinless. Chodzi mi tylko o informacje jak to się ma w praktyce. Snickers był tylko przykładem, może to być równocześnie kawałek schabu i marchewka. O ile energia podawana na produktach jest prawdziwa to jednak pewnych rzeczy się nie oszuka. 400 kcal to 400 kcal. Czy to będzie wołowina, ziemniaki czy batonik, pozostaje kwestia przyswajalnościach i kaloryczności poszczególnych składników odżywczych - tak jak wspomniałeś.
Również temperatura ma ogromne znaczenie, oraz to że taki obiadek jest bardziej syty przez to że wypełnia więcej przestrzeni w żołądku przez co nie czujemy się głodni. Nie staram się też nikomu wmówić, że batoniki są złotym środkiem, po prostu liofili nigdy nie jadłem, nie miałem, tak więc zacząłem się zastanawiać jak to z nimi jest, a że wartością energetyczną dorównują kawałkowi schabu stąd moje pytanie.
do czego ja dążę? do tego czy jedna taka porcja to jest wystarczająco jak na obiadokolację?
Makbet już odpowiedział :)
Również temperatura ma ogromne znaczenie, oraz to że taki obiadek jest bardziej syty przez to że wypełnia więcej przestrzeni w żołądku przez co nie czujemy się głodni. Nie staram się też nikomu wmówić, że batoniki są złotym środkiem, po prostu liofili nigdy nie jadłem, nie miałem, tak więc zacząłem się zastanawiać jak to z nimi jest, a że wartością energetyczną dorównują kawałkowi schabu stąd moje pytanie.
do czego ja dążę? do tego czy jedna taka porcja to jest wystarczająco jak na obiadokolację?
Makbet już odpowiedział :)