04-04-2008, 10:54
Pokuszę się o opis potrawy którą stosuję od wielu lat, życie ją zmodyfikowało więc już prawie mistrzostwo świata. Jest to zapiekanka z ogniska. Podstawa to bób (dużo bobu), ziemniaki, marchewka, cebula, czosnek, zielona pietruszka i owczy bundz- dla wegetarian, może być dodatkowo z boczkiem jak ktoś preferuje, choć pierwasz wersja jest najlepsza w/g mnie. Całość doprawiana wegetą i pieprzem. Oczywiście każdy modyfikuje i przyprawia po swojemu. Całość zawijamy w folię aluminiową i w żar. Ponieważ bundz dość skutecznie wtapiał się we folię więc podobnie jak w przypadku kociołków porcja jest zawijana w liście kapusty dopiero potem folia. Jeżeli chcemy przyśpieszyć czas przygotowania całość można podgotować w domu, osobiście nie polecam. Danie raczej na 1 lub 2 dniówki. Transportuję to we worku na śmieci i na miejscu pakuję do pieczenia w kilka porcji wielkości połówki chleba. Można nosić gotowce, ale folia lubi się rozwalić. Ognisko przygotowane jako polowy grill, czyli kamienie w kształt 8-ki. W większej części rozpalamy ogień w mniejszej wybieramy ziemię i przerzucamy do niej żar. Pieczenie bezpośredni na nim, często obracać. W domu lepszej nie potrafię zrobić :)
edit- transportuję całość w worku już przyprawione. fajnie się miesza i przesiąka przyprawami:)
---
Edytowany: 2008-04-04 13:13:14
edit- transportuję całość w worku już przyprawione. fajnie się miesza i przesiąka przyprawami:)
---
Edytowany: 2008-04-04 13:13:14