02-06-2007, 18:47
Ulepszanie zupek, wszelkiej maści zarówo chińskich, gorących kubków i kostek rosołowych. W zwiazku z tym, że ostatnio tułam się głównie po schroniskach, to preferuję takie które wystarczy zalać wrzątkiem, bez gotowania.
Wypełniacz: kuskus, makaron ryżowy i grzanki. Niczego innego w sklepach nie znalażłem, zarówno płatki ryżowe jak i kasze wymagają gotowania.
Zabielacz: serek topiony lub starty żółty, ten drugi daje smak zupy serowej, ale paskudnie oblepia łyżkę.
Warzywa suszone, ale takie bardziej drobne bo szybciej miekną we wrzątku. Do tego następujący patent: najpierw zalewamy warzywa wrzątkiem i chwilę czekamy. Dopiero potem wsypujemy zupkę i dopełniamy wrzatkiem. Dzięki temu warzywa są bardziej miękkie. Takie warzywa są do dostania w sklepach.
Do warzyw prażona cebulka i papryka w płatkach.
Szkoda, że w Polsce nie można kupić suszonego mięsa bo by była pełna zupka. Muszę się w tym roku wziaść i wyprodukowac własne suszone mięso.
Wypełniacz: kuskus, makaron ryżowy i grzanki. Niczego innego w sklepach nie znalażłem, zarówno płatki ryżowe jak i kasze wymagają gotowania.
Zabielacz: serek topiony lub starty żółty, ten drugi daje smak zupy serowej, ale paskudnie oblepia łyżkę.
Warzywa suszone, ale takie bardziej drobne bo szybciej miekną we wrzątku. Do tego następujący patent: najpierw zalewamy warzywa wrzątkiem i chwilę czekamy. Dopiero potem wsypujemy zupkę i dopełniamy wrzatkiem. Dzięki temu warzywa są bardziej miękkie. Takie warzywa są do dostania w sklepach.
Do warzyw prażona cebulka i papryka w płatkach.
Szkoda, że w Polsce nie można kupić suszonego mięsa bo by była pełna zupka. Muszę się w tym roku wziaść i wyprodukowac własne suszone mięso.