02-06-2011, 16:41
Dziadek
2004-08-04 16:47:55
62.87.139.208
Głosów: 0
~Młokos:) > Według Ciebie tej samej głębokości staw i strumyk zamarzną jednocześnie? Polecam Ci następujący eksperyment: wstaw do lodówki 2 litry wody w płaskim camelbagu i 2 litry w butelce. Zobaczysz, co prędzej zamarznie.
Nie rozumiem dlaczego z uporem maniaka zarzucasz mi zaśmiecanie świata zużytymi opakowaniami. Zapewniam Cię, że nawet ''u Arabów'' można pozbyć się śmieci w sposób cywilizowany i kulturalny - jeśli tylko się chce. A zużyte butelki można ciąć i upychać jedną w drugą, nie trzeba na nie jakiejś specjalnej komory plecaka...
W jednym ze swoich pierwszych postów pisałeś, że używasz camelbaga na rowerze i snowboardzie. Wyraźnie napisałem, że w takich zastosowaniach może być przydatny. Moje wątpliwości dotyczyły i dotyczą jego użyteczności dla pieszego turysty. Tych wątpliwości na razie wcale nie udało Ci się rozwiać.
Owszem, prawdopodobnie chodzi o różnicę wieku. Ja chodzę po górach turystycznie od kilkudziesięciu lat i przez ten czas na palcach mogę policzyć sytuacje, kiedy spieszyłem się tak bardzo, że nie mogłem zatrzymać się na krótki odpoczynek, żeby podziwiać piękno gór, zjeść i napić się do woli. Tak, camelbag jest dobry dla wyczynowca, który boi się stracić choćby sekundę na takie prozaiczne czynności. Mam poważne wątpliwości co do sensu jego używania w nie nastawionej na wyczyn turystyce pieszej. A idąc dalej tokiem Twojego odkrywczego komentarza o kole itd, to właściwie po co się męczyć i chodzić? Przecież można sobie kupić ATV i dojechać wszędzie. Zmienić stereotypy i wypracowane zachowania.
Tym razem nie będę nadwerężał cierpliwości forum i reagował na Twoje złośliwości. Jeśli nadal będziesz pisał posty w takim tonie, przestanę na nie odpowiadać.
Cześć.
A jeszcze jedno. Nie można ''minąć się z analogią''.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
2004-08-04 16:47:55
62.87.139.208
Głosów: 0
~Młokos:) > Według Ciebie tej samej głębokości staw i strumyk zamarzną jednocześnie? Polecam Ci następujący eksperyment: wstaw do lodówki 2 litry wody w płaskim camelbagu i 2 litry w butelce. Zobaczysz, co prędzej zamarznie.
Nie rozumiem dlaczego z uporem maniaka zarzucasz mi zaśmiecanie świata zużytymi opakowaniami. Zapewniam Cię, że nawet ''u Arabów'' można pozbyć się śmieci w sposób cywilizowany i kulturalny - jeśli tylko się chce. A zużyte butelki można ciąć i upychać jedną w drugą, nie trzeba na nie jakiejś specjalnej komory plecaka...
W jednym ze swoich pierwszych postów pisałeś, że używasz camelbaga na rowerze i snowboardzie. Wyraźnie napisałem, że w takich zastosowaniach może być przydatny. Moje wątpliwości dotyczyły i dotyczą jego użyteczności dla pieszego turysty. Tych wątpliwości na razie wcale nie udało Ci się rozwiać.
Owszem, prawdopodobnie chodzi o różnicę wieku. Ja chodzę po górach turystycznie od kilkudziesięciu lat i przez ten czas na palcach mogę policzyć sytuacje, kiedy spieszyłem się tak bardzo, że nie mogłem zatrzymać się na krótki odpoczynek, żeby podziwiać piękno gór, zjeść i napić się do woli. Tak, camelbag jest dobry dla wyczynowca, który boi się stracić choćby sekundę na takie prozaiczne czynności. Mam poważne wątpliwości co do sensu jego używania w nie nastawionej na wyczyn turystyce pieszej. A idąc dalej tokiem Twojego odkrywczego komentarza o kole itd, to właściwie po co się męczyć i chodzić? Przecież można sobie kupić ATV i dojechać wszędzie. Zmienić stereotypy i wypracowane zachowania.
Tym razem nie będę nadwerężał cierpliwości forum i reagował na Twoje złośliwości. Jeśli nadal będziesz pisał posty w takim tonie, przestanę na nie odpowiadać.
Cześć.
A jeszcze jedno. Nie można ''minąć się z analogią''.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora