02-06-2011, 16:37
~Młokos:)
2004-08-04 11:34:18
62.233.197.82
Głosów: 0
Do Dziadka,
zupełnie Twoje obawy są nieuzasadnione, mam bukłaka (bo nazwa Camelback - to nazwa firmy) Deutera od 2 sezonów, uzywan latem na rowerze, w górrach a zimą na snowboardzie. Nie ma tam grama alkoholu:), a nie zamarza. Bukłak jest podwieszony na spodniej części pleców, przy pomocy klamry, wieć w zimie izolowany jest temperaturą właśnie od nich, zamykany jest na szeroką klamrę - wieć można go umyć od środka. Ustnik jest pod kątem prostym - łatwiejsze picie, rozbieralny (mozna umyć) i chroniony kapturkiem - więc nie ma mowy o brudzeniu. Uważam że znacznie gorzej jest z butelkami które są nieporęczne, duże, a podczas podnoszenia, brud z rąk ścieka w stronę ustnika (zreszta połowa zachorowań na Salmonellę np. w Iraku była spowodowana obciekaniem do ustników butelek, brudu którydostawał się z rąk - ojciec mój pracował na placówce i pamietam że jak pojechałem tam jakieś 15 lat temu był to jeden z podstawowych zakazów - nie pić z butelki!) A wiec do bukłaka radzę się przekonac oczywiście nie warto osczędzać, ja zapłaciłem i jestem zadowolony, wszytstko się myje, nie brudzii, nie zamarza no i jest poręczne. Natomiast kwstia nie kontrolowanego picia to już sobna para kaloszy - no chyba ze wszyscy zawodowi bikerzy, tarperzy sa nieodpowiedzialni,podobnie jak zawodnicy rajdów przygodowych:)
Dodam jeszcze ze bukłak ma podwójną scianke tylna - więc jest dodtakow chroniony przed uszkodzeniem, natmiast nie wiem dokładnie jaki jest materiał z którego go wykoannao, natomiast wg. zaleceń producenta nie śmierdzi plastykiem, ani nie pochłania koloru i zapachu cieczy w nim przewchowywanej - co potwierdzam. POdobno można dzięki temu materiałowi długo trzymać np. wodę gdyż bark porów zap[obiega szybkiemu rozwojowi glonów - tego nie sprawdziłem ponieważ w sposób ''niekontrolowany'' dziennie wypijam 2L a bukłak ma właśnie tyle:).
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
2004-08-04 11:34:18
62.233.197.82
Głosów: 0
Do Dziadka,
zupełnie Twoje obawy są nieuzasadnione, mam bukłaka (bo nazwa Camelback - to nazwa firmy) Deutera od 2 sezonów, uzywan latem na rowerze, w górrach a zimą na snowboardzie. Nie ma tam grama alkoholu:), a nie zamarza. Bukłak jest podwieszony na spodniej części pleców, przy pomocy klamry, wieć w zimie izolowany jest temperaturą właśnie od nich, zamykany jest na szeroką klamrę - wieć można go umyć od środka. Ustnik jest pod kątem prostym - łatwiejsze picie, rozbieralny (mozna umyć) i chroniony kapturkiem - więc nie ma mowy o brudzeniu. Uważam że znacznie gorzej jest z butelkami które są nieporęczne, duże, a podczas podnoszenia, brud z rąk ścieka w stronę ustnika (zreszta połowa zachorowań na Salmonellę np. w Iraku była spowodowana obciekaniem do ustników butelek, brudu którydostawał się z rąk - ojciec mój pracował na placówce i pamietam że jak pojechałem tam jakieś 15 lat temu był to jeden z podstawowych zakazów - nie pić z butelki!) A wiec do bukłaka radzę się przekonac oczywiście nie warto osczędzać, ja zapłaciłem i jestem zadowolony, wszytstko się myje, nie brudzii, nie zamarza no i jest poręczne. Natomiast kwstia nie kontrolowanego picia to już sobna para kaloszy - no chyba ze wszyscy zawodowi bikerzy, tarperzy sa nieodpowiedzialni,podobnie jak zawodnicy rajdów przygodowych:)
Dodam jeszcze ze bukłak ma podwójną scianke tylna - więc jest dodtakow chroniony przed uszkodzeniem, natmiast nie wiem dokładnie jaki jest materiał z którego go wykoannao, natomiast wg. zaleceń producenta nie śmierdzi plastykiem, ani nie pochłania koloru i zapachu cieczy w nim przewchowywanej - co potwierdzam. POdobno można dzięki temu materiałowi długo trzymać np. wodę gdyż bark porów zap[obiega szybkiemu rozwojowi glonów - tego nie sprawdziłem ponieważ w sposób ''niekontrolowany'' dziennie wypijam 2L a bukłak ma właśnie tyle:).
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora