09-09-2008, 17:41
Zatem do tablicy:)
Śpiwora używam od czerwca 2006 roku, czyli już dobry kawał czasu. Jeszcze trochę bym się wstrzymał z recenzją i pewnie by go przestali produkować, jak wiele rzeczy, które chciałbym opisać, a są już nie do kupienia:).
Poza takimi czysto kretyńskimi wybrykami jak Jałowiec na śniegu (taki kretynizm to tylko w erze), spałem w nim przez prawie całe lato 2006 i 2007 (obozy harcerskie i inne 'spedycje'). Pozatym na różnych podłogach w różnych domach i mieszkaniach.
Co do przemieszczania się wypełnienia - zauważyłem to dopiero niedawno. Wcześniej, mimo braku pikowania, wkład pozostawał na swoim miejscu. Teraz wystarczy ręką upchać go tam gdzie ma być i jest względny spokój. Mocna kompresja jednak robi swoje.
Pranie? A co to jest pranie? Na poważnie - był kiedyś tam prany w standartowy sposób i nic mu się nie stało. Ja nie potrzebuje prać go ponad normę, bo brudu na czarnym w środku nie widać a i zapachów nie chłonie:).
Na koniec - brak kołnierza wcale mnie nie zdziwił, ale jednak jego brak uznałem za warty odnotowania. A że to nie Alpinus, dałem za to minus.
-------------------------------------------
Pozdrawiam
Śpiwora używam od czerwca 2006 roku, czyli już dobry kawał czasu. Jeszcze trochę bym się wstrzymał z recenzją i pewnie by go przestali produkować, jak wiele rzeczy, które chciałbym opisać, a są już nie do kupienia:).
Poza takimi czysto kretyńskimi wybrykami jak Jałowiec na śniegu (taki kretynizm to tylko w erze), spałem w nim przez prawie całe lato 2006 i 2007 (obozy harcerskie i inne 'spedycje'). Pozatym na różnych podłogach w różnych domach i mieszkaniach.
Co do przemieszczania się wypełnienia - zauważyłem to dopiero niedawno. Wcześniej, mimo braku pikowania, wkład pozostawał na swoim miejscu. Teraz wystarczy ręką upchać go tam gdzie ma być i jest względny spokój. Mocna kompresja jednak robi swoje.
Pranie? A co to jest pranie? Na poważnie - był kiedyś tam prany w standartowy sposób i nic mu się nie stało. Ja nie potrzebuje prać go ponad normę, bo brudu na czarnym w środku nie widać a i zapachów nie chłonie:).
Na koniec - brak kołnierza wcale mnie nie zdziwił, ale jednak jego brak uznałem za warty odnotowania. A że to nie Alpinus, dałem za to minus.
-------------------------------------------
Pozdrawiam