22-07-2012, 14:47
Czyli rozumiem, że z wojskowej odzieży nic co nie ma w nazwie ''tex'' nie jest w najmniejszym stopniu przeciwdeszczowe? Na tym polega mój problem, dotychczas zakładałem, iż jeśli mundur jest polowy, wojskowy, ma kaptur, to automatycznie gwarantuje jakąkolwiek nieprzemakalność. Trochę dla mnie to dziwne, (nie byłem w wojsku) żołnierze mokną w okopach w swoich bawełnianych kurtkach z kapturami? M65 jak sądzę, też nie oferuje opcji ''ochrona przed deszczem''? Czy to zdałoby egzamin? http://www.tinyurl.pl?z09we0n1 i czy odpowiednik windproof to coś w rodzaju cywilnego windstopera, czy jednak jakaś częściowo wodoodporna membrana? Krój tej wiatroszczelnej wydaje się ciekawszy ze względu na dolne kieszenie.
---
Edytowany: 2012-07-22 15:52:18
---
Edytowany: 2012-07-22 15:52:18