30-09-2011, 17:44
Blatio, napisałeś:
''Nikwax to też pic na wodę. Ja stosuję (raz do roku, by nawilżyć) olej do skór jasnych
Na ewentualny zamsz, zastosowałbym układ olej (rzadko) + tłuszcz, a na licówkę tłuszcz + pasta wosk.-żyw., ewentualnie sam tłuszcz w obu przypadkach,''
ok. te preparaty na chłopski rozum są najwłaściwsze i jedyne, ale chyba tylko do butów bez membrany ?? But ze skóry licowej z membraną to pomyłka (słaba oddychalność), lecz na MOKRĄ zimę idealne. Lecz oleje i tłuszcze na zamsz ?? Buty z zamszu w zasadzie używa się w lato (lekkie i przewiewne) a olej zapcha but całkowicie. Dodatkowo nie jestem pewnien jak zachowa się np. Gore, to że zapcha pory to pół biedy ;) ale jak z reakcją na te tłuszcze ? Czy to go nie zniszczy ? Wiem że to nie rozpuszczalnik a bardziej składnik naturalny ale mimo wszystko swoich butów miodem bym nie wysmarował ;))
''Nikwax to też pic na wodę. Ja stosuję (raz do roku, by nawilżyć) olej do skór jasnych
Na ewentualny zamsz, zastosowałbym układ olej (rzadko) + tłuszcz, a na licówkę tłuszcz + pasta wosk.-żyw., ewentualnie sam tłuszcz w obu przypadkach,''
ok. te preparaty na chłopski rozum są najwłaściwsze i jedyne, ale chyba tylko do butów bez membrany ?? But ze skóry licowej z membraną to pomyłka (słaba oddychalność), lecz na MOKRĄ zimę idealne. Lecz oleje i tłuszcze na zamsz ?? Buty z zamszu w zasadzie używa się w lato (lekkie i przewiewne) a olej zapcha but całkowicie. Dodatkowo nie jestem pewnien jak zachowa się np. Gore, to że zapcha pory to pół biedy ;) ale jak z reakcją na te tłuszcze ? Czy to go nie zniszczy ? Wiem że to nie rozpuszczalnik a bardziej składnik naturalny ale mimo wszystko swoich butów miodem bym nie wysmarował ;))