26-09-2016, 02:53
Piotrze i inni dyskutanci:
1. Kaski budowlane z reguły nie posiadają dobrego mocowania pod brodą. To czyni je bezużytecznym, gdy wspinacz odpadnie i poleci w dół - jest szansa, że utraci kask w locie. Kaski dla alpinistów podlegają normie EN 12492, która zakłada m. in. że klamra pod brodą jest obowiązkowa i musi mieć znaczną wytrzymałość na zerwanie (50 daN czyli około 50 kg). Kaski budowlane nie muszą mieć taśmy pod brodą W OGÓLE.
2. Nawet jeśli kaski budowlane posiadają mocowanie pod brodą, nie zawsze zapewnia ono, że będą siedziały nieruchomo na głowie. Z mojego doświadczenia kaski budowlane - nosiłem ich pewnie kilkanaście - nie spoczywają na głowie dość stabilnie, by używać ich w terenie.
3. Kaski przemysłowe są projektowane zazwyczaj do uderzeń obiektów spadających z góry. Klasyczny kask budowlany nie jest projektowany do absorbowania uderzeń bocznych. Aby mógł wytrzymać także uderzenia boczne, musi posiadać wypełnienie np. ze spienionego polistyrenu i specjalne oznaczenie (oznakowanie na hełmie literami LD).
Podsumowując - kaski budowlane w większości nie spełniają norm alpinistycznych i w terenie górskim nie dają takiego bezpieczeństwa jak alpinistyczne. Wynika to z różnych norm, według jakich są konstruowane (budowlane - EN 397, alpinistyczne - EN 12492). I to dopiero można nazwać FAKTEM. Reszta tej dyskusji opiera się, niestety, na spekulacjach. Liczenie, że kask z budowy ''jakoś się sprawdzi'' i ''ochroni lepiej niż czapka'' jest w takiej sytuacji pobożnym życzeniem i proszeniem się o kłopoty.
Wspinam się od 12 lat, a od 10 lat pracuję na wysokości. Powtórzę to z całą odpowiedzialnością: to, że kask wspinaczkowy można zastąpić budowlanym to niebezpieczny mit.
---
Edytowany: 2016-09-26 07:52:06
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com/
1. Kaski budowlane z reguły nie posiadają dobrego mocowania pod brodą. To czyni je bezużytecznym, gdy wspinacz odpadnie i poleci w dół - jest szansa, że utraci kask w locie. Kaski dla alpinistów podlegają normie EN 12492, która zakłada m. in. że klamra pod brodą jest obowiązkowa i musi mieć znaczną wytrzymałość na zerwanie (50 daN czyli około 50 kg). Kaski budowlane nie muszą mieć taśmy pod brodą W OGÓLE.
2. Nawet jeśli kaski budowlane posiadają mocowanie pod brodą, nie zawsze zapewnia ono, że będą siedziały nieruchomo na głowie. Z mojego doświadczenia kaski budowlane - nosiłem ich pewnie kilkanaście - nie spoczywają na głowie dość stabilnie, by używać ich w terenie.
3. Kaski przemysłowe są projektowane zazwyczaj do uderzeń obiektów spadających z góry. Klasyczny kask budowlany nie jest projektowany do absorbowania uderzeń bocznych. Aby mógł wytrzymać także uderzenia boczne, musi posiadać wypełnienie np. ze spienionego polistyrenu i specjalne oznaczenie (oznakowanie na hełmie literami LD).
Podsumowując - kaski budowlane w większości nie spełniają norm alpinistycznych i w terenie górskim nie dają takiego bezpieczeństwa jak alpinistyczne. Wynika to z różnych norm, według jakich są konstruowane (budowlane - EN 397, alpinistyczne - EN 12492). I to dopiero można nazwać FAKTEM. Reszta tej dyskusji opiera się, niestety, na spekulacjach. Liczenie, że kask z budowy ''jakoś się sprawdzi'' i ''ochroni lepiej niż czapka'' jest w takiej sytuacji pobożnym życzeniem i proszeniem się o kłopoty.
Wspinam się od 12 lat, a od 10 lat pracuję na wysokości. Powtórzę to z całą odpowiedzialnością: to, że kask wspinaczkowy można zastąpić budowlanym to niebezpieczny mit.
---
Edytowany: 2016-09-26 07:52:06
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com/
-
https://lukaszsupergan.com/
Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
https://lukaszsupergan.com/
Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/