09-09-2012, 21:19
Nie rozumiem do końca Twojego postępowania. Psy z natury szczekają i biegną za rowerem/odprowadzają pieszego. Rozumiem używania tego ''arsenału'' w przypadku bezpośredniego ataku, ale nie kiedy i tu cytuję
''odstraszyłem psa a baba nie reagowała więc biegł za mną w bezpiecznej odleglości i szczekał. Dopiero jak strzeliłem drugi raz to się zatrzymał''
Chłopie, psiej natury nie zmienisz, świata również... po co to wszystko? Jeżdżę rowerem naprawdę dużo, głównie po górach, pieszo zleciałem również sporo dzikich pasm, razem z tymi legendarnymi pod względem psów czyli np. Fogarasze czy góry Ukrainy, ale NIGDY nie miałem powodu choćby raz użyć gazu, bo żaden się na mnie nie rzucił z zębami. Może Ty wytwarzasz jakieś psie feromony albo masz jakąś fobię, bo inaczej tego wytłumaczyć nie potrafię.
Pozdrawiam
''odstraszyłem psa a baba nie reagowała więc biegł za mną w bezpiecznej odleglości i szczekał. Dopiero jak strzeliłem drugi raz to się zatrzymał''
Chłopie, psiej natury nie zmienisz, świata również... po co to wszystko? Jeżdżę rowerem naprawdę dużo, głównie po górach, pieszo zleciałem również sporo dzikich pasm, razem z tymi legendarnymi pod względem psów czyli np. Fogarasze czy góry Ukrainy, ale NIGDY nie miałem powodu choćby raz użyć gazu, bo żaden się na mnie nie rzucił z zębami. Może Ty wytwarzasz jakieś psie feromony albo masz jakąś fobię, bo inaczej tego wytłumaczyć nie potrafię.
Pozdrawiam