30-01-2007, 22:58
''Wołanie w górach'' to klasyka, przez niektórych określana mianem ''Biblii ratownictwa górskiego''. Nie jest to moja opinia, takowe tylko słyszałem.
Z podobnej tematyki mogę polecić ''Wołanie z Połonin. Opowieści bieszczadzkich goprowców''. Książka w podobnej konwencji, jest jednak zbiorem opowiadań ratowników Grupy Bieszczadzkiej. Bardzo wciaga- zacząłem czytać w południe wsiadając do PKS w Wetlinie, skończyłem o 21:00 w pociągu z Rzeszowa do Wrocławia (gdzieś przed Krakowem).
Z podobnej tematyki mogę polecić ''Wołanie z Połonin. Opowieści bieszczadzkich goprowców''. Książka w podobnej konwencji, jest jednak zbiorem opowiadań ratowników Grupy Bieszczadzkiej. Bardzo wciaga- zacząłem czytać w południe wsiadając do PKS w Wetlinie, skończyłem o 21:00 w pociągu z Rzeszowa do Wrocławia (gdzieś przed Krakowem).