18-08-2016, 01:08
Przypadkiem nadzialem sie na ten watek, bo wlasnie pozyczam moja Islandie znajomym i szukalem jakiejs instrukcji jak sie ja rozbija (bo jak tu ktos pisal jest to pewna sztuka).
Mam ten namiot juz ponad dekade i choc nie biwakuje zbyt czesto (co ktorys weekend) to troszke juz ze mna przezyl.
Z drugiej strony nie wiem po co komu recenzja namiotu, ktorego juz od lat nie ma w sprzedazy, ale wlasnie powinienem pracowac nad czyms waznym, wiec wiecie jak to jest. :D
Namiot jest ciasny - nie da sie ukryc. Nie znaczy to jednak ze nie mozna sie dobrze wyspac - po prostu jesli liczycie na spedzanie deszczowych dni na graniu w karty i robieniu kanapek to nie jest to sprzet dla Was. To jest namiot typu ''rozkladamy wieczorem, spimy, skladamy rano i dalej w droge''.
Jednak jezdzimy przewaznie w dwie osoby (ja 2m, partnerka ze 35 cm mniej) i spi sie wygodnie, a i w jej nogach czy nad glowa mozna jeszcze cos zmiescic. Przedsionki raczej tylko na buty. O zmieszczeniu tam dwoch osob z dwoma plecakami raczej nie myslcie (my zwykle kempingujemy przy samochodzie).
Jakosc - namiot ma juz ponad dekade, nic sie nie podarlo, nic sie nie polamalo, strzepi sie jeden z paskow przy stalowym oczku (z ktorych zadne nie zardzewialo) no i pogiely sie niektore szpilki (kupilem sobie inne za grosze).
Jesli chodzi o nieprzemakalnosc: jesli dobrze go rozbic (trzeba pamietac o zaciagnieciu sciagaczy pod sufitem!) i nie dotykac namiotem do tropiku to nie ma zadnych problemow nawet i przy solidnym deszczu (a namiot przyjechal ze mna do Szkocji i tu ciezko pracuje juz od kilku lat).
Odpornosc na silne wiatry jest calkiem przyzwoita, zdarzylo mi sie tez obudzic w kilkucentymetrowej glebokosci kaluzy i dopiero jak sie zaczalem wiercic to sie woda przelala przez zawinieta krawedz podlogi i zamoklem :)
Generalnie za ta kase, za ktora kiedys go kupilem (juz nie pamietam, ale to byly jakies smieszne grosze) uwazam ze to byl bardzo dobry zakup :)
---
Edytowany: 2016-08-18 02:08:20
---
Edytowany: 2016-08-18 02:09:28
---
Edytowany: 2016-08-18 02:09:50
-------------------------------------------
orys
Mam ten namiot juz ponad dekade i choc nie biwakuje zbyt czesto (co ktorys weekend) to troszke juz ze mna przezyl.
Z drugiej strony nie wiem po co komu recenzja namiotu, ktorego juz od lat nie ma w sprzedazy, ale wlasnie powinienem pracowac nad czyms waznym, wiec wiecie jak to jest. :D
Namiot jest ciasny - nie da sie ukryc. Nie znaczy to jednak ze nie mozna sie dobrze wyspac - po prostu jesli liczycie na spedzanie deszczowych dni na graniu w karty i robieniu kanapek to nie jest to sprzet dla Was. To jest namiot typu ''rozkladamy wieczorem, spimy, skladamy rano i dalej w droge''.
Jednak jezdzimy przewaznie w dwie osoby (ja 2m, partnerka ze 35 cm mniej) i spi sie wygodnie, a i w jej nogach czy nad glowa mozna jeszcze cos zmiescic. Przedsionki raczej tylko na buty. O zmieszczeniu tam dwoch osob z dwoma plecakami raczej nie myslcie (my zwykle kempingujemy przy samochodzie).
Jakosc - namiot ma juz ponad dekade, nic sie nie podarlo, nic sie nie polamalo, strzepi sie jeden z paskow przy stalowym oczku (z ktorych zadne nie zardzewialo) no i pogiely sie niektore szpilki (kupilem sobie inne za grosze).
Jesli chodzi o nieprzemakalnosc: jesli dobrze go rozbic (trzeba pamietac o zaciagnieciu sciagaczy pod sufitem!) i nie dotykac namiotem do tropiku to nie ma zadnych problemow nawet i przy solidnym deszczu (a namiot przyjechal ze mna do Szkocji i tu ciezko pracuje juz od kilku lat).
Odpornosc na silne wiatry jest calkiem przyzwoita, zdarzylo mi sie tez obudzic w kilkucentymetrowej glebokosci kaluzy i dopiero jak sie zaczalem wiercic to sie woda przelala przez zawinieta krawedz podlogi i zamoklem :)
Generalnie za ta kase, za ktora kiedys go kupilem (juz nie pamietam, ale to byly jakies smieszne grosze) uwazam ze to byl bardzo dobry zakup :)
---
Edytowany: 2016-08-18 02:08:20
---
Edytowany: 2016-08-18 02:09:28
---
Edytowany: 2016-08-18 02:09:50
-------------------------------------------
orys