03-08-2007, 08:47
Kupilam w maju Islandie II i ... niestety nie wytrzymala deszczu pierwszej nocy... Uslyszalam tylko dziwne trzaski i .. namioot mi sie na glowe zawalil. 1 czesc stelaza rozlupala sie wzdluz. W ogole - aby owo cudo sie trzymalo - to trzeba bylo jednoczesnie z obu tron drzwi otwierac. Jak sie otworzylo z jednej - kladl sie na druga stone. Cala noc ta czesc krotsza lezala mi na glowie, bo nie bylo jak jej naciagnac i w ogole - tam sie siedziec nawet nie dalo! Cale szczescie, ze bylam w nim sama, a nie wybralam sie z kims jeszcze, bo niby gdzie by sie druga osoba zmiescila? Taaaak, ten namiot to totalna katastrofa, wlasnie go reklamuje. Nigdy wiecej namiotu z 1 masztem. Mam zamiar go zamienic na chocby jakiegos Andy.
-------------------------------------------
anita
-------------------------------------------
anita