03-05-2010, 23:04
LegioN
po kursie dostajesz dyplomik, czy tam kartę że kolega LegioN ukończył kurs wspinaczki skalnej zgodnie z programem szkolenia PZA i jest dopuszczony do podjęcia szkolenia taternickiego czy cos w tym stylu nie pamiętam bo sam tego nie wyjmowałem od czasu skończenia kursu w skalach ;) do ewentualnego pokazania jak przystępujesz np do KW Warszawa to wtedy wpisują Ci w legitke żeś członek zwyczajny (że po kursie). Ale wierzą na słowo ;) A tak możesz sobie to powiesić w kiblu :)
Kurs wspinaczki skałkowej to przede wszystkim praktyczna nauka asekuracji, (zapewniam, że rózni się ona od tej ściankowej ) liźnięcie zakładania stanowisk i zakładania przelotów w skale.
Ambitnym narobi to smaka i podążą dalej.
Blondas uczy nowocześnie, jest cierpliwy i ma to ''coś'' co powoduje, że akurat tego instruktora polecamy a tego nie.
Ja nocowałem w taborze pod Krzywą
http://taborpodkrzywa.pl/
jest opcja nocowania w domku w kilka osób, w domku kominek stół, kuchenka i jest b miła atmosfera.
na zewnątrz pole namiotowe, ( namioty i śpiwory we własnym zakresie także jak nie masz to domek jest b fajną alternatywą. Tylko najpierw zarezerwuj sobie miejsce. ) prysznice z ciepłą wodą, umywalki zimną, 20 min spacerkiem do sklepu.
Można do taboru podjechać wozem.
Prosto z taboru podejście min. pod Sukiennice.
Blondas chyba robi też kursy w innej lokalizacji czasem i wtedy CHYBA nocleg wychodzi w Szwajcarce ale nie jestem pewien, ale goraco polecam Tabór pod Krzywą.
Od siebie dodam - nie zastanawiaj się, rezerwuj termin , wpłacaj zaliczkę i poginaj na kurs do Blondasa.
Jak masz pytania to wal.
---
Edytowany: 2010-05-04 00:13:28
-------------------------------------------
aba aba aba
po kursie dostajesz dyplomik, czy tam kartę że kolega LegioN ukończył kurs wspinaczki skalnej zgodnie z programem szkolenia PZA i jest dopuszczony do podjęcia szkolenia taternickiego czy cos w tym stylu nie pamiętam bo sam tego nie wyjmowałem od czasu skończenia kursu w skalach ;) do ewentualnego pokazania jak przystępujesz np do KW Warszawa to wtedy wpisują Ci w legitke żeś członek zwyczajny (że po kursie). Ale wierzą na słowo ;) A tak możesz sobie to powiesić w kiblu :)
Kurs wspinaczki skałkowej to przede wszystkim praktyczna nauka asekuracji, (zapewniam, że rózni się ona od tej ściankowej ) liźnięcie zakładania stanowisk i zakładania przelotów w skale.
Ambitnym narobi to smaka i podążą dalej.
Blondas uczy nowocześnie, jest cierpliwy i ma to ''coś'' co powoduje, że akurat tego instruktora polecamy a tego nie.
Ja nocowałem w taborze pod Krzywą
http://taborpodkrzywa.pl/
jest opcja nocowania w domku w kilka osób, w domku kominek stół, kuchenka i jest b miła atmosfera.
na zewnątrz pole namiotowe, ( namioty i śpiwory we własnym zakresie także jak nie masz to domek jest b fajną alternatywą. Tylko najpierw zarezerwuj sobie miejsce. ) prysznice z ciepłą wodą, umywalki zimną, 20 min spacerkiem do sklepu.
Można do taboru podjechać wozem.
Prosto z taboru podejście min. pod Sukiennice.
Blondas chyba robi też kursy w innej lokalizacji czasem i wtedy CHYBA nocleg wychodzi w Szwajcarce ale nie jestem pewien, ale goraco polecam Tabór pod Krzywą.
Od siebie dodam - nie zastanawiaj się, rezerwuj termin , wpłacaj zaliczkę i poginaj na kurs do Blondasa.
Jak masz pytania to wal.
---
Edytowany: 2010-05-04 00:13:28
-------------------------------------------
aba aba aba