02-05-2010, 14:58
kurs skałkowy w sokołach, technicznie, nie nauczy cię wiele więcej niż taki na jurze. ot, poznasz specyfikę wspinania w granicie, co akurat nie jest najistotniejszą sprawą przy przeskoku skały -> tatry
dalej myślę, że warto zainwestowac w kurs tatrzański. a i to nawet nie bezpośrednio po skałkowym, a wcześniej odpowiednio dużo metrów _w skale_ i nie _na panelu_ przemierzyć.
można oczywiście teoretyzować dalej że 'gdybyś miał to, umiał tamto, trochę się ogarnął to próbuj uderzać w tatry' - ale to przecież o twoje bezpieczeństwo chodzi. i koniec końców to twoja decyzja. ja przedstawiam swoją opinię (nieco asekurancką, bo to forum publiczne)
sorry, ale właśnie wróciłem z podlesic i się naoglądałem ludzi z fajnym sprzętem i robiących z nim dziwne rzeczy. lepiej coś umieć niż mieć fajne błyszczące kostki DMMa.
ED2 - a jak zwykle Jachol ujął to w bardziej sensowny sposób, jego się lepiej posłuchaj ;)
---
Edytowany: 2010-05-02 16:00:12
---
Edytowany: 2010-05-02 20:53:57
dalej myślę, że warto zainwestowac w kurs tatrzański. a i to nawet nie bezpośrednio po skałkowym, a wcześniej odpowiednio dużo metrów _w skale_ i nie _na panelu_ przemierzyć.
można oczywiście teoretyzować dalej że 'gdybyś miał to, umiał tamto, trochę się ogarnął to próbuj uderzać w tatry' - ale to przecież o twoje bezpieczeństwo chodzi. i koniec końców to twoja decyzja. ja przedstawiam swoją opinię (nieco asekurancką, bo to forum publiczne)
sorry, ale właśnie wróciłem z podlesic i się naoglądałem ludzi z fajnym sprzętem i robiących z nim dziwne rzeczy. lepiej coś umieć niż mieć fajne błyszczące kostki DMMa.
ED2 - a jak zwykle Jachol ujął to w bardziej sensowny sposób, jego się lepiej posłuchaj ;)
---
Edytowany: 2010-05-02 16:00:12
---
Edytowany: 2010-05-02 20:53:57