09-06-2007, 15:56
hm... generalnie jakieś 5% ludzi ze skałkowego idzie na tatrzański. na zimowy - tylko jakiś odsetek taterników... ale w przypadku gdy bierzesz kurs zimowy pza, nie musisz robić nic więcej. on ma w sobie wszystko to co znajdziesz w programie kursu ''turystyki wysokogórskiej'' (zresztą wiele więcej cię nie naucza, bo szkolą na ogół w tatrach)
prawda jest taka że bardziej liczy się doświadczenie. znam ludzi, którzy nie robili kursu zimowego, ale np. spiknęli się z jakimś KW i tam pojechali na wyjazd z ludźmi którzy pokazali mniej więcej co i jak... i to całkiem kompetentnie..
zaleceniem zdroworozsądkowym jest żeby nie pchać się tam gdzie nie mamy doświadczenia. prawnie to wygląda trochę inaczej (nie przytoczę, bo nie dam głowy za moją wiedzę tutaj). a rzeczywistość jeszcze inna bo wspinać się w tatrach może każdy.... znajomy mówi że przez 15 lat w tatrach sprawdzili go RAZ. i to tylko dlatego że przez pomyłkę szedł w teren silnie zagrożony lawinami(zimą to było).
prawda jest taka że bardziej liczy się doświadczenie. znam ludzi, którzy nie robili kursu zimowego, ale np. spiknęli się z jakimś KW i tam pojechali na wyjazd z ludźmi którzy pokazali mniej więcej co i jak... i to całkiem kompetentnie..
zaleceniem zdroworozsądkowym jest żeby nie pchać się tam gdzie nie mamy doświadczenia. prawnie to wygląda trochę inaczej (nie przytoczę, bo nie dam głowy za moją wiedzę tutaj). a rzeczywistość jeszcze inna bo wspinać się w tatrach może każdy.... znajomy mówi że przez 15 lat w tatrach sprawdzili go RAZ. i to tylko dlatego że przez pomyłkę szedł w teren silnie zagrożony lawinami(zimą to było).