24-01-2006, 15:30
a propos kosmetyków na twarz, przypomina mi się teoria mojego znajomego, który sporo ponad rok spędził na Spitzbergenie na stacji badawczej. Otóż jego zdaniem, tłuszcz na twarz jest skuteczny tylko do nisko-ujemnych temperatur (jak twierdził: jakieś -5stC), natomiast przy większych mrozach tylko przyspiesza wychładzanie, a skóra i bez smarowania sama sobie daje radę i tworzy warstwę ochronną.
Jak mówię, jest to tylko opinia zasłyszana, więc nie mam zamiaru ferować jej jako prawdy objawionej, jednak faktem jest, że człoewiek ten miał duże doświadczenie w waunkach arktycznych.
-------------------------------------------
scuner
Jak mówię, jest to tylko opinia zasłyszana, więc nie mam zamiaru ferować jej jako prawdy objawionej, jednak faktem jest, że człoewiek ten miał duże doświadczenie w waunkach arktycznych.
-------------------------------------------
scuner