25-04-2009, 20:33
Lizardy Hike kupiłam w roku 2002 i eksploatowałam je bardzo mocno do sezonu 2008 włącznie. Używane były co roku przez całe wakacje, w górach, skałach i w mieście. Zimą jako obuwie ''na zmianę'' np. w schroniskach. Niezwykle wygodne i trwałe sandały. Wiem, że niektórzy narzekają na wysoką ścieralność podeszwy, u mnie akurat ten problem nie wystąpił. Teraz wymieniam je na następne sandały Lizarda, nawet nie z powodu awarii starej pary, ale z powodu przykrego zapachu i wyślizgania skóry (wyściółka skórzana po takim czasie jest już mocno zużyta :)
-------------------------------------------
Bean
-------------------------------------------
Bean