NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Lizard Super Hike
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
OPIS PRODUKTU:

podeszwa: vibram tokyo |n|
zamszowa wkładka

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
25-02-2004, 06:00

Po tym jak moje poprzednie sandały odmówiły współpracy po zaledwie jednym sezonie postanowiłem poszukać obuwia, które posłużyłoby mi lepiej i dłużej. Mój wybór padł na produkt renomowanej włoskiej firmy Lizard – sandały Super Hike.

O wyborze zadecydowało przede wszystkim ciekawe wzornictwo oraz pochlebne opinie moich znajomych noszących Lizardy już od paru lat.
Z szerokiej palety dostępnych kolorów wybrałem dość ciekawy Funky Steel (właśnie taki jak na zdjęciu)

Charakterystyka i moja opinia o poszczególnych elementach buta:
- sandały bardzo dobrze trzymają się stopy, w łatwy sposób można je dokładnie dopasować(regulacja przy pomocy velcro); tekstylne paski i syntetyczne podkładki (właśnie obecność podkładek odróżnia model Super Hike od standardowego Hike) nie obcierają ani nie powodują odparzeń już od pierwszego założenia.
- stopa opiera się na zamszowej wkładce (znak ‘genuine leather’ daje gwarancję jakości i trwałości). Taki sposób wykończenia buta jest bardzo wygodny, choć nie sprawdza się przy kontakcie z wodą, zamoczony zamsz daje dość nieprzyjemne uczucie śliskości, na szczęście szybko schnie.
- podeszwa vibram tokyo świetnie trzyma się podłoża, jest dość odporna na ścieranie i łatwo daje się czyścić. Vibram kolejny raz potwierdza swoją jakość. [tu pojawił się wielki problem - podeszwa zaczęła odklejać się już po 3 tygodniach; ta sprawa pojawiła się na forum ngt i wszystko wskazuje na wadliwą serię (podobno zepsuta klejarka); moja reklamacja oczywiście została przyjęta i sandały zostały sklejone]

Podsumowanie
Sandały były przeze mnie zamęczane w okresie od czerwca do września, w bardzo różnorodnych warunkach: w mieście (przetrzymały jakoś zabójczy dla większości beton i asfalt, nieco się wytarły, ale przecież nie ma cudów), na biwakach i krótkich wycieczkach. Po jednym sezonie nie wykazują większych śladów zużycia a nosiłem je prawie non-stop. Myślę, że bezstresowo ponoszę je jeszcze ze dwa sezony. Gdyby nie incydent z odklejającą się podeszwą byłyby wręcz idealne.
Z czystym sumieniem mogę je polecić wszystkim amatorom wolnych i swobodnych stóp, którzy cenią sobie lekkość i wygodę użytkowania sandałów.

Zalety:
- wygodne już od pierwszego kroku
- dokładna regulacja
- ciekawe wzornictwo
- dwuletnia gwarancja

Wady:
- problemy z odklejającą się podeszwą
- cena



DATA RECENZJI:
11-05-2008, 23:26

Swoje sandały kupiłem 4 lata temu. 3 miesiące po zakupie zaczął się rozklejać czubek (minimalnie ale za takie pieniądze się wymaga). Dałem na gwarancję. Naprawili bez gadania i szybko. Znowu zaczęły się rozklejać. Oddałem na gwarancję, itd. W ciągu roku oddałem je 3 razy. Za ostatnim razem wymienili mi na nowe :-) (+2 lata gwarancji). Tej drugiej pary nie miałem okazji reklamować bo nie było czego (chociaż wydawało mi się naturalne że czubek się odklei, nic z tego). Zatem jedna para służy mi nieustannie od 3 lat (a w sumie chodzę w nich już od 4)
Używałem ich bez litości w przeróżnych warunkach, średnio 6 miesięcy w roku w terenie a zimą jesienią biegałem w nich po domu, zamiast kapci. Oto wnioski.
Wady:
-szybko łapią zapach, ale można je od czasu do czasu umyć wodą z mydłem i problem z grubsza znika;
-skóra na podeszwie po namoknięciu jest nieprzyjemnie śliska (nie polecam dla żeglarzy);
-w newralgicznych miejscach (pięta, i palce) bieżnik na vibramie wytarł się stosunkowo szybko, mimo to własności podeszwy nie uległy znaczącemu pogorszeniu.
Zalety:
-bardzo ładne (rzecz gustu), proste i mają wszystko co porządne sandały mieć powinny;
-bardzo wygodne, praktycznie nie czuję się że ma się coś na nogach, paski nie obcierają i bardzo dobrze trzymają się stopy;
-solidnie zbudowane, rzepy do tej pory trzymają jak diabli,
-paski wtopione w podeszwę (nie są to dwie końcówki przymocowane do podeszwy, lecz jeden pasek tworzący pętlę pod stopą) podczas użytkowania (mam na myśli chodzenie) moim zdaniem nie do wyrwania. Poza tym widać na nich tylko minimalne ślady zużycia i z większości brudu da się je domyć.
-podeszwa mimo wspomnianych wyżej wad bardzo dobrze amortyzuje, jest bardzo giętka i wytrzymała. Szybko dostosowuje się do nogi właściciela i tworzy jej jakby naturalne przedłużenie. Noga na skórce czuje się bardzo dobrze, o odparzeniach nie ma mowy, a że po tym zalatuje, no cóż trzeba myć :-)
Nawet łysy bieżnik trzyma w nich bardzo dobrze.

Po dzisiejszej wycieczce zauważyłem, że zaczęła mi pękać podeszwa w jednym sandale, na wysokości palców. Niestety nie da sie z tym chyba nic zrobić. Będę musiał kupić nowe sandały. Jakie? Dla mnie wybór jest oczywisty, LIZARDY bo wiem że są warte swojej ceny (żadne sportowe buty mi tyle nie wytrzymały).

OCENA PRODUKTU:

Podeszwa: 4/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.67/5



DATA RECENZJI:
23-04-2015, 15:42

Niewiele mogę dodać do powyższych informacji, ale pokuszę sie o moje obserwacje. Swoje lizardy kupiłem około 2003 roku i użytkowałem przez ponad dekadę (sic!).
W odróżnieniu od kolegów, ze swoimi nie miałem żadych problemów natury technicznej. Nic się nie odkleiło, nie urwało, etc.
- użytkowanie:
Użytkowane od wiosny do wczesnej jesieni + wyjazdy za granicę zimą (Egipt, Tunezja, Turcja itd) wszędzie gdzie się dało. Super Hike to najwygodniejsze obuwie jakie miałem na nogach. Wymagają na początku odpowiedniego dopasowania (regulacji), ale po kilku dniach chodzenia niemal nie czuć ich na stopach. Dodatkowe podkładki pod paskami robią sporą różnicę na plus. SHike Dają bardzo pewne poczucie przy chodzeniu w górach (większość tatr przeszedłem właśnie w nich, mając wysokie scarpy lub salewy w plecaku). Z biegiem lat vibramowa podeszła zaczęła się w naturalny sposób wycierać, ale tylko w miejscach naturalnej pracy stopy, czyli na śródstopiu i zewn części pięty. Poza tym żadnych innych zniszczeń spowodowanych użytkowaniem. Paski są wtopione w podeszwę i nie do zdarcia, prędzej zacznie pękać podeszwa od góry przy paskach. To chyba jedyny sposób ich zniszczenia. Kupując należy wybrać numer wiekszy, bo stopa powinna leżeć w sandale w naturalny sposób jak w łusce, dzięki temu jest zabezpieczona od przypadkowych urazów
- zalety: potwierdzam zdanie wyrażone w reckach powyżej.
- wady: SHike szybko łapią zapach, jeśli choć raz złapią wodę (do raftingu polecam kupić inne). Zamszowa wkładka co prawda szybko schnie, ale każdorazowo traci na swej jakości, z czasem zamieniając się w sztywną podeszwę. Nie cierpi na tym wygoda noszenia, ale nos już tak. Samo czyszczenie niewiele pomoże po kilku sezonach użytkowania. Podeszwa po zamoczeniu jest śliska, co wymaga mocniejszego zapięcia.
Od roku meczę kolejną parę, kupione w promo za 179zł. Moim zdaniem warte każdej złotówki.

OCENA PRODUKTU:

Podeszwa: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5



DATA RECENZJI:
13-07-2015, 06:31

I u mnie bez problemów, na razie mam je 14 lat i ten sezon na pewno jeszcze dadzą radę. Kupiłem sandały w 2001 roku, polecili mi znajomi. Chodziły po górach, asfalcie, często w wodzie, plaże, piaski. Jeżdżę w nich również na rowerze na kolczystych pedałach, biegam dystanse do 10 km, nie dbam szczególnie mocno o nie :) Co roku od maja do końca września chodzę tylko w tych sandałach. Zadziwiające jak wytrzymałe są.

Z wad, bo tak to same zalety:

- po 8 latach trochę się zdarła podeszwa, po 14 latach nie widzę dalszych ubytków podeszwy. Chodzi głównie o te drobne wystające ''ząbki'' antypoślizgowe, mam 30% zdartych.

- co roku, od 8 roku używania sandał, wszywam własnoręcznie nowe rzepy. Rzepy najtańsze z pasmanterii, dlatego długo nie wytrzymują

- od tego roku widzę, że skórzana wyściółka pod stopę w prawym sandale pękła - to podwyższenie obok dużego palca stopy - zrobiła się mała dziurka. To zły znak, podejrzewam że może tam wchodzić woda i podeszwa może zacząć się odklejać. Ale ten sezon jeszcze dadzą radę. A, ta skórzana wyściółka - jak jest mokro to jest śliska, ale to naturalna sprawa więc cieżko to uznać za wadę.

Co roku myję całe sandały, nie ma przykrych zapachów ale fajnie i pewnie zdrowo je odświeżyć. Dałem za nie coś koło 350 zł te 14 lat temu. Teraz widziałem je po 199 zł, ta kwota na 15 lat używania sandał jest śmiesznie niska.

Ostatnio moja dziewczyna kupiła sandały Teva hurricane III. Bardziej design jej sie podobał i chciała zaoszczędzić te parę grosza. Rad moich nie słuchała. No więc przyszły i szybkie porównanie - w teva obcierają paski, nie ma na nich podszywek chroniących stopę. Za piętą pasek się nie reguluje jak w lizard, brak wygodnego podszycia skórzanego pod stopą, brak podeszwy Vibram ! Lipa jednym słowem, ciekawe kto dłużej pochodzi zanim się rozpadną, czy ona w swoich nowych czy ja w swoich 14 letnich :) Czas start ...

Bardzo polecam te sandały, jeśli będę kupować nowe to tylko takie same. Nie wiem czy wytrzymają 20 lat od czasu zakupu, ta dziurka mnie zmartwiła w wyściółce podeszwy ... napiszę tu ponownie za te parę lat jak już ich stan nie pozwoli na ich używanie.

OCENA PRODUKTU:

Podeszwa: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5



marta

czy ktoś miał może doczynienia z Lizardami Hydra??generalnie butki prezentują się rewelacyjnie,ale nie da się ukryć,że cena przeraża!pytanie czy warto...nie łatwo młodej,uczącej się kobiecie wychapać 360 PLN na sandałki :] no chyba,że wytzrymałyby te kilka latek (niektóre komentarze-te o 4 latach używania-budzą nadzieję...)poza tym jestem zapaloną żeglarką i nie ufam żadnym rzepom.jesli ktos miał styczność z Hydrami,to proszę o kontakt-radę!
-------------------------------------------
pt.cruiser@poczta.fm

kamil

witam, gdzie w Krakowie można kupić sandały Lizard lub dobre, wygodne sandały wogóle, interesuje mnie jeszcze czy sandały np. Sail przeznaczone do sportów wodnych nadają się też do noszenia na codzień, pozdrawiam :)
-------------------------------------------
truedrama@poczta.fm

mizunio

Saile są uniwersalne. W zasadzie stworzne na łódki ze względu na białą podeszwę (nie brudzi pokładu), ale doskonale sprawdzają się na co dzień. Wyściólka to EVA czyli tworzywo stosowane do produkcji karimat (oczywiście tych najlepszych tj. Karrimor), nie powoduje odparzeń i tym podobnych. Podeszwa jak w każdym Lizardzie to oczywiście Vibram, zresztą producent daje 2 lata gwarancji także myślę, że nie ma się czego bać. Sam używam Lizarda i bardzo sobię chwalę (super wygodne). A co do Hydry to różni się tylko paskami (nie ma rzepów) i ma troszkę inną podeszwę (nieco twardzszy Vibram). Poszukaj dobrze w necie, widziałem gdzieś Saile za 169 zł!!!

kamil

zakupiłem właśnie Saile, pierwsze wrażenia:
wygodne, lekkie, idealnie dopasowują się do stopy, miłe dla oka wykonanie i wzornictwo pasków, które nie obcierają stopy, przetestuje je i może dam znać jak się sprawują, sprzedawca w sklepie powiedział, że rzeczywiscie zdarzylo sie pare sztuk z odklejajaca sie podeszwa ale to sie rzadko zdarza (gwarancja 2 lata), poczekamy, zobaczymy, pozdrawiam :)
-------------------------------------------
truedrama@poczta.fm

arad1304

Kamil> gdzie kupiłeś Saile i za ile? Będe w Krakowie za parę dni i też bym kupił je jeśli cena jest zachęcająca. Wizualnie wydają się być fajniejsze od Super Hike'ów, ale najważniejsza przecież jest wygoda i trwałość.
Pozdr.
-------------------------------------------
arad1304

kamil

arad, na ul. Siennej (blisko rynku) w Alpinusie, cena raczej nie zachecajaca 199 zł (w internecie 169 + koszty wysyłki), z tym, ze tam przynajmniej mozesz przymierzyc, powiem ci jakie mam wrazenia po 2 dniach noszenia, ta wyzlobiona górna czesc podeszwy tak mnie piecze w stopy, ze poza cala reszta, ktora sprawia, ze sandały sa świetne i niiesamowicie wygodne to jest dużym mankamentem, ktorego nie dało się sprawdzic w sklepie (ujawnia sie dopiero po paru minutach chodzenia), moze stopa musi sie przyzwyczaic tak jak np. do sandałów z podeszwa do masazu stóp (znajoma takie miala i mowila, ze tez ja bolały stopy), poczekamy, zobaczymy, poza tym sa swietne (chociaz w tym przypadku poza tym brzmi raczej malo optymistycznie) :)
-------------------------------------------
truedrama@poczta.fm

ąrad1304

Dzięki kamil, rozumiem że mówisz o Polarsporcie na siennej? Chyba zaczekam jeszcze w takim układzie z zakupem. Daj znać jeszcze jak oswoi się Twoja stopa do nich, bo nie pragnę z nimi ''walczyć'' tylko śmigać bez problemów. To pieczenie minie jak sądze. Na masaż stóp mam inny pomysł :-)
Pozdr.
-------------------------------------------
arad1304

Hej! Jeżeli masz jeszcze czas na zastanowienie to weź pod uwagę też sandały Scrambler firmy Asolo.Mam je 4 sezon,w tym 2 razy byłem na długich wyjazdach w tereny tropikalne wiec chodziłem w nich dzień w dzień przez 9 miesięcy. Ciekawym rozwiązaniem jest to, że nie są zapinane na rzep lecz na klamerkę.Podeszwa z vibramu i bardzo wygodna wyściólka dopełniają reszty.
-------------------------------------------
Ousi

ąrad1304

Ousi> gdzie można je kupić na południu (Kraków,Tarnów,Rzeszów)?

-------------------------------------------
arad1304

Hej! Niestety na południu to nie mam pojęcia. Wiem, że były do dostania w supermarkecie Decathlon.Jest gdzieś na południu?
-------------------------------------------
Ousi

arad1304

Sprawdzę. A może ktoś z forumowiczów widział je w jakimś sklepie? Czekam na jakąś podpowiedź.
Pozdr
-------------------------------------------
arad1304

braavosi

kupiłem ostatnio saile w Olsztynie za 175zeta,ale to raczej nie południe:)
z poprzedniej pary sandałów jestem w 100% zadowolony
chodziłem w nich po domu(?),po plaży,łące,Tatrach(sic!-miałem rozciętą stopę:(,a ostatnio przekraczałem wezbrane wiosennymi deszczami potoki na B.Niskim(super pewnioe i szybko wysychały)
jeśli ktoś waha się z zakupem,polecam,warto!!!!!!
pozdr#braav

arad1304

Sandały Asolo są w Polarsporcie na Siennej w Krakowie, ale cena 299zł jak myślę nie dla wszystkich. Dlatego wybrałem Lizardy.
Pozdr.

kamil

braavosi, a ciebie stopy nie bolały na początku ?
Pozdrawiam
-------------------------------------------
truedrama@poczta.fm

Raczej nie,jakoś nie zwróciłem na to uwagi,w sumie to ta wyżlobiona podeszwa ma jeśli o mnie chodzi same plusy,szybko schnie podczas chodzenia i ułatwia odprowadzanie potu(oj pocą mi się stopy strasznie),co ma znaczenie w szczególnie upalne dni latem.ale to moje subiektywne odczucia.pzdr#braav

miltra

czy ktos mial doczynienia z sandalami stroll lizard'a ??
-------------------------------------------
pozdr.

Stron: 1 2 3