14-09-2006, 06:36
Snikersy - też nie. Kolega pracował u dystrybutora więc na wyjazdy mieliśmy tego poro. Co z tego. Przy -15 na grani Tatr Zachodnich rąbaliśmy je czekanem. Zza pipanta wyszedł człowiek i miał obłęd w oczach. Wyobraźcie sobie dwóch gosci na wypłaszczeniu biega i łopatkami wali w śnieg (Snikers się bronił i odskakiwał...).
Bardzo dobry nie zamarazający (mało zamarzający) zestaw: suszone śliwki, suszone moredle, rodzynki i trochę daktyli. Kupowane na wagę nie są drogie jak paczkowane, trzeba je tylko trochę rozkroić.
Bardzo dobry nie zamarazający (mało zamarzający) zestaw: suszone śliwki, suszone moredle, rodzynki i trochę daktyli. Kupowane na wagę nie są drogie jak paczkowane, trzeba je tylko trochę rozkroić.