23-02-2007, 21:40
Krystian:
w dyskusji o butach BW napisałeś tak:
''(...)a przecież desanty to też buty. Dawno temu służyły mi na zimowe sezony - teraz już sporadycznie tylko do lasu. Nogi mi nie odpadły, nie przemaczałem ich sobie, nie miałem odmrożeń. Niektórzy ludzie uważali mnie za szczęśliwca patrząc na swoje buty.''
To jak nosisz je sporadycznie tylko do lasu czy przestałeś w nich chodzić (nigdy więcej/śmierć na pięć)?
-------------------------------------------
w dyskusji o butach BW napisałeś tak:
''(...)a przecież desanty to też buty. Dawno temu służyły mi na zimowe sezony - teraz już sporadycznie tylko do lasu. Nogi mi nie odpadły, nie przemaczałem ich sobie, nie miałem odmrożeń. Niektórzy ludzie uważali mnie za szczęśliwca patrząc na swoje buty.''
To jak nosisz je sporadycznie tylko do lasu czy przestałeś w nich chodzić (nigdy więcej/śmierć na pięć)?
-------------------------------------------