25-11-2011, 17:09
Kupione 4 miesiące temu. Po zielonej kropce zostało tylko wspomnienie. niestety, inaczej niż kiedyś, zielona kropka obecnie to tylko cieniutka warstwa gumy, która schodzi po dwóch miesiącach.
Poza tym problemem jest budowa podeszwy z owych drobniutkich kwadracików. Niestety, osadza się tam brud i po kilku dniach śmierdzą sandały niemiłosiernie. Pomaga tylko mocne szorowanie szczotką w proszku. Jeśli chodzi o dalekie wyjazdy w ciepłe i mokre klimaty, gdzie mozliwości mycia jest niewiele, odradzam.
Najlepsze sandały do takich wyjazdów, jakie spotkałem (miałem jeszcze Tevy Terra Fi III, zakryte Keeny oraz Triopy Light) to te ostatnie. Ultralekkie, minimalistyczne i NIE ŚMIERDZĄ NIGDY! Triopy rządzą. Gdy wrócę, od razu je odszukam, albo kupię nowe. I wytrzymały 7 lat ciężkich wyjazdów.
Source są jednak nieco przereklamowane..
Pozdrawiam
Fenrir
-------------------------------------------
Fenrir
Poza tym problemem jest budowa podeszwy z owych drobniutkich kwadracików. Niestety, osadza się tam brud i po kilku dniach śmierdzą sandały niemiłosiernie. Pomaga tylko mocne szorowanie szczotką w proszku. Jeśli chodzi o dalekie wyjazdy w ciepłe i mokre klimaty, gdzie mozliwości mycia jest niewiele, odradzam.
Najlepsze sandały do takich wyjazdów, jakie spotkałem (miałem jeszcze Tevy Terra Fi III, zakryte Keeny oraz Triopy Light) to te ostatnie. Ultralekkie, minimalistyczne i NIE ŚMIERDZĄ NIGDY! Triopy rządzą. Gdy wrócę, od razu je odszukam, albo kupię nowe. I wytrzymały 7 lat ciężkich wyjazdów.
Source są jednak nieco przereklamowane..
Pozdrawiam
Fenrir
-------------------------------------------
Fenrir