28-10-2009, 07:42
2006-05-18 23:33
maciekkaminski@gazeta.pl
Pierwszy raz ze stuptutami Yeti spotkałem się jakiś czas temu. Kwiecień, Wysoki Jesionik, prawie 1,5 metra śniegu. Naprawdę dobre warunki do testowania. Zrobilismy niezbyt trudną trasę- Rejviz-Zamkovy Vrch. parę kilometrów z naprawdę srogim podejściem w sniegu po pas. Prowadzilem wycieczkę, więc musiałem przebijać się przez zaspy. Yeti zdały egzamin na piątkę. Były użytkowane ok 5 godzin w śniegu po pas, ani kropla nie przedostala się do środka. Co prawda nogawki były wilgotne od potu, ale cudów nie ma- po 5 godzinnej trasie nie mogło być inaczej. W tych stuptutach bardzo spodobała mi się ich ''ergonomia'' i prostota użytkowania. Zamek od przodu, zapinany od góry i rzep to chyba najlepszy system. Miałem okazje porównać je do goprowskich Alpin'sów i doszedłem do wniosku, że gdyby jakis goper miał ubrać je szybko przed samą akcją, to koleś pod lawiną zamarzłby trzy razy. Zamek od tyłu, napy....Za dużo roboty....Zakładając Yeti raz, dwa i gotowe. A jeśli chodzi o Yeti bretexowe, jak dla mnie są zbyt delikatne. Ubierając je na spodnie z membraną można się zagotować. Ja kupiłem wersje 2x Cordura 750 :) Tak więc- niezniszczalne :)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
maciekkaminski@gazeta.pl
Pierwszy raz ze stuptutami Yeti spotkałem się jakiś czas temu. Kwiecień, Wysoki Jesionik, prawie 1,5 metra śniegu. Naprawdę dobre warunki do testowania. Zrobilismy niezbyt trudną trasę- Rejviz-Zamkovy Vrch. parę kilometrów z naprawdę srogim podejściem w sniegu po pas. Prowadzilem wycieczkę, więc musiałem przebijać się przez zaspy. Yeti zdały egzamin na piątkę. Były użytkowane ok 5 godzin w śniegu po pas, ani kropla nie przedostala się do środka. Co prawda nogawki były wilgotne od potu, ale cudów nie ma- po 5 godzinnej trasie nie mogło być inaczej. W tych stuptutach bardzo spodobała mi się ich ''ergonomia'' i prostota użytkowania. Zamek od przodu, zapinany od góry i rzep to chyba najlepszy system. Miałem okazje porównać je do goprowskich Alpin'sów i doszedłem do wniosku, że gdyby jakis goper miał ubrać je szybko przed samą akcją, to koleś pod lawiną zamarzłby trzy razy. Zamek od tyłu, napy....Za dużo roboty....Zakładając Yeti raz, dwa i gotowe. A jeśli chodzi o Yeti bretexowe, jak dla mnie są zbyt delikatne. Ubierając je na spodnie z membraną można się zagotować. Ja kupiłem wersje 2x Cordura 750 :) Tak więc- niezniszczalne :)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora