NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Wisport Yeti
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
OPIS PRODUKTU:

Tkanina: Cordura, Tevere, Bretex, |n|
Rozmiar: M, L, XL |n|
dolna część wykonana z Cordury, |n|
górna część wykonywana jest w 3 wersjach: najmocniejsze z Cordury, nieco delikatniejsze z Tevere i z ''oddychającego'' Bretexu, |n|
góra zaciągana jest gumą ze stoperem, |n|
z przodu zapinane na zamek błyskawiczny, zabezpieczony dodatkowo patką z rzepem, |n|
pod butem przechodzi linka kevlarowa, |n|
posiadają hak umożliwiający zaczepienie za sznurówkę

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
28-07-2003, 05:00

Ochraniacze chroniące przed przedostawaniem się śniegu lub wody do butów oraz chroniące dolne partie spodni przed zamoczeniem.

Model ochraniaczy zwany też często jako „stuptuty”, który posiadam uszyty jest w całości z najmocniejszej cordury. Pomimo mojego wzrostu 172 cm wybrałem rozmiar XL i zupełnie tego nie żałuję. Sądziłem, że będą za duże ale okazało się, że pasują idealnie i bardzo dobrze chronią buty i spodnie przez wodą, śniegiem oraz przed różnymi zabrudzeniami i uszkodzeniami. Łatwiej jest wyczyścić ubłocone ochraniacze niż zachlapane spodnie.

Co do kwestii technicznej to spotkałem się z opinią że opisywane ochraniacze yeti kevlar firmy wisport są obecnie jednymi z najlepszych na rynku, a moje użytkowanie dość często potwierdza w tę opinię 100%. Bardzo łatwo się zakłada ten model ochraniaczy. Zamek umieszczony z przodu nie powoduje żadnych kłopotów z jego rozpinaniem co mogłem zaobserwować przy ochraniaczach z zamkiem z tyłu, a krycie jego na całej długości rzepem upewnia nas, że nawet kropla deszczu nie przedostanie się do wnętrza. Linka kevlarowa łatwo pozwala na regulację długości, a haczyk umożliwia łatwy zaczep o sznurówkę co zapobiega dostawanie się śniegu pod ochraniacze. Zakup godny polecenia.

Zalety:
- łatwe i bezproblemowe zakładanie,
- bardzo dobre wykonanie,
- przy ewentualnym przetarciu linki pod butem – można ją łatwo wymienić,
- promocyjna cena zakupu ok. 50,- zł,
- poprawna oddychalność,



DATA RECENZJI:
10-09-2006, 19:33

Kupiłem je ponad 2 lata temu. W promocjach można dostać za około 70 zł. Aktualna cena w sklepie firmowym producenta: 80 zł. Składają się z dwóch zasadniczych części: górnej- oplatającej łydkę i dolnej zakładanej na buta- od kostki w dół. Części te wykonane są z różnych rodzajów tekstyliów:
Górna - CORDURA 750 lub CORDURA 250 lub BRETEX (membrana „oddychająca” i wodoodporna)
Dolna - CORDURA 750
Dostępne rozmiary: M, L, XL (mam 182cm wzrostu i korzystam z XL- sięgają pod samo kolano- są w sam raz)

Wyposażenie:
-z przodu zapinane na zamki błyskawiczne dodatkowo zabezpieczone patką z rzepem i
zatrzaskiem w dolnej części,
-pod butem linka kevlarowa,
-posiadają hak umożliwiający zaczepienia za sznurówkę,
-wszyta elastyczna gumka napinająca materiał wokół kostki,
-guma ze stoperem zmieniająca obwód ochraniacza wokół górnej części łydki,

Wady:
-zamek zapina się z góry na dół zamiast odwrotnie
-po zapięciu suwaka i zamknięciu zatrzasku tworzy się gruba warstwa uciskająca w miejsce buta, które stale pracuje- śródstopie za palcami (jest na to sposób- należy pozbyć się języczków główki suwaka i zastąpić je sznurkiem- znacznie poprawia komfort),
-jest w nich gorąco w letnie deszczowe dni (wina grubego materiału, braku membrany),
-bez firmowe, choć bezawaryjne zamki,
-zamek z przodu buta (wilgoć dostaje się najbardziej przez suwak, pomimo, że zabezpieczony jest patką, poza tym uwiera w śródstopie, o czym pisałem wcześniej)

Zalety:
-są bez awaryjne,
-niesamowicie wytrzymałe na kontakt z ostrymi rzeczami (np. gałęzie, kolce drzew, skały)
-wolno chłoną wodę,
-są sztywne, co pozwala nie zaciągać gumy w górnej części ochraniacza w gorące dni- poprawia to wentylację,
-solidna kevlarowa linka z możliwością szybkiej wymiany (zamiast wypruwać pasek, odcinamy stara linkę i zawiązujemy nową),
-wytrzymałe zamki,
-solidne zatrzaski (w moich są firmy NEW LINE),
-dobrze umocowany haczyk na sznurówkę,
-rewelacyjnie chronią przed dostawaniem się śniegu do buta,
-nie odkleja się warstwa impregnująca CORDURE, (co ma miejsce w innych rodzajach materiałów),
-po 2 latach wyglądają jak po 2 tygodniach,
-bardzo łatwo odpierają się plamy (czyścić woda bez detergentów),
-staranne wykonanie,
-dostępne różne rozmiary,
-spory wybór kolorów,
-możliwość opcji z membraną BRETEX (w górnej części buta),
oraz:
-firma WISPORT realizuje indywidualne pomysły klienta,
-rzetelne i bezproblemowe rozpatrywanie gwarancji,
-serwis pogwarancyjny

PODSUMOWANIE:
Patrząc na ochraniacze z perspektywy czasu zastanawiam się czy ja o nie tak dbam czy one są tak dobrej jakości. Odpowiedz- są rewelacyjne. W dużej mierze to zasługa materiału, z jakiego są uszyte. Spisują się w każdych warunkach pogodowych. Latem podczas obfitego deszczu chronią moje spodnie przed błotem a buty przed namakaniem. Zimą zabezpieczają przed niechcianym śniegiem, który dostaje się przez cholewkę. Są momenty, kiedy jest mi w nich zbyt gorąco. Należy jednak przymknąć na to oko, ponieważ są uszyte z grubej solidnej CORDURY a to gwarancja wytrzymałości i dobrej ochrony przed wilgocią. Można pokusić się na wersję, z BRETEXEM. Ja takowej nie posiadam. Do zastosowań ogólno turystycznych uważam to za zbędny wydatek.

W sklepach dostępny jest szeroki wachlarz ochraniaczy. Ja polecam wyroby firmy WISPORT. Firma udowadnia, że Polacy potrafią tworzyć sprzęt, który jest na światowym poziomie.
Można rozejrzeć się tez za innymi markami... i oczywiście logo, CORDYRY, bo to zapewni nam możliwość cieszenia się nowym zakupem przez wiele lat.

Na koniec dodam, że warto je impregnować z zewnątrz. Materiał z czasem traci swoje właściwości wodoodporne. Fabryczna impregnacja jest rzeczą, która się zużywa i należy ja odnawiać.



Bulwa

Jestem za. nie mam ich jeszcze ale planuje jak njaszybciej kupic z opowiesci slyszalem ze sa swietne!!
-------------------------------------------
Mateusz

Mam pytanko
Nie mam problemów z rzepem?? Co się dzieje jak namoknie tez dobrze się ''lepi''?

-------------------------------------------
mariusz

gumibearMarcin, czy mógłbyś mi powiedzieć (o ile jeszcze masz te stuptuty ;) ) jaka jest ich długość całkowita (rozm. xl, który masz/miałeś) oraz orientacyjnie powiedzieć na jakiej wysokości nad ziemią się zaczynają od ziemi (na bucie)?

Ale namotałem :)

Z góry dzięki i pozdrawiam

-------------------------------------------
Michał

aleś namotał!:) juz sprawdzam...............
a wiec tak:
- co do wysokosci na jakiej zaczynają sie nad ziemią to zalezy to od Ciebie i jak bardzo linke sobie podwiązesz, ja zawsze sciskam prawie na max tak zeby z boku widać bylo podeszwe i zaraz cordure stuptuta. Takze material wierzchni buta z boków jest chroniony. Oczywiscie nie przeginam i stuptuta sobie nie niszcze w ten spokój, spokojnie.
- co do całkowitej długosci......ide szukac miarki.....45 cm

Dziękuję bardzo za informację :)
-------------------------------------------
Michał

cubas

mam 2 pytanka

czy linka kevlarowa nie rzeźbi podeszwy od spodu ?

czy banalne ściąganie gumką i stoperem nie jest uciążliwe dla nogi - czy to nie boli na dłuższą metę, krew płynie normalnie, nie cierpnie i takie tam :)? W modelach milo są troki i to mi się wydaje rozsądniejsze.
-------------------------------------------
extrapanek@op.pl

cubas<< ja mam poprzedni model wisportu, tuż przed Yeti (zamek jeszcze jest z tyłu) i one własnie miały troki - minusem troków z taśmy nylonowej jest to, że błoto i snieg znakomicie przyczepiają się do niej - śnieg tworzy niezły ''obcas'' i utrudnia chodzenie, a błoto w sposób b. nieprzyjemny zalepia sprzączkę i ciężko ochraniacze zdjąć - podpatrzywszy model Yeti odciąłem troki, za 4 złote w punkcie nabijania nap założyłem 4 kółka i przeciągnąłem linkę - co prawda nie kevlarową a zwykła rdzeniową - chyba 4 mm. Nie mam problemu z błotem, śnieg się nie czepia aż tak - podejrzewam, że na cienkim kevlarze zupełnie się nie doczepi, a sama linka podeszwy ci nie przetnie, stalowa także nie, ale stalowa przy pęknięciu jednej żyły potrafi pokaleczyć.

Z trokowych ochraniaczy to mógłbym polecić Pajaka - z tego co widziałem śnieg sie nie czepia, bo paski są ze śliskiego i wytzrymałego materiału. Nie wiem jak z zapychaniem się sprzączki błotem - mnie to irytowało...
-------------------------------------------
...w pewnych sytuacjach niecierpię mieć racji...

sorry - chyba pomieszałem Twoje 2 pytania... :]

troki to do gumki... mnie gumka nie ciśnie, stoperek zaciagam tak, zeby łydka jeszcze gumkę naciagała, więc nie ma mowy o odcięciu krwi... nie wiąże się tego jak szynki, tylko zaciąga aby woda, śnieg się nie lała/sypał od góry... działa to trochę jak dolny ściągacz kurtki - jak podwiewa zaciągasz go - a jednak możesz poruszać nogami.
-------------------------------------------
...w pewnych sytuacjach niecierpię mieć racji...

Potwierdzam to co napisał vick odnośnie linki z kevlaru - nie uszkadza podeszwy, choć podobnie jak gumibearMarcin naciągam linkę dość mocno. ściągacz też nie stanowi problemu i ogólnie stuptuty są godne polecenia. zamek umieszczony z przodu jest dla mnie dużo lepszym rozwiązaniem od modeli posiadających zamknięcie z tyłu. no ale żeby nie było tak landrynkowo to uważam, że ''mankamentem'' jest sposób zamocowania linki...;) wiązanie supełków to faktycznie dość prymitywny sposób regulacji:)

cubas

teraz to i ja mogę potwierdzić :)

max

są całkiem niezłe: mocne , wytrzymałe Chodziłem w nich w tym roku kilka razy .Jest jedno ale: zamek zapina się od góry na dól, i w trakcie chodzenia nie mozna ich od góry odpiąc powiedzmy zwiększając w ten sposób oddychalność czasem to przeszkadza bo mozna sie niezle ugotować

Walter02

~max >> popatrz na to z drugiej strony: takie ułożenie zamka jest dobre, jeżeli trzeba np poprawić sznurowanie butów - ja w swoich ochraniaczach (Wolfgang) często tak robię...

arni220

Powiedzcie mi, czy rozmiar Yeti XL od rozm. L różni się tylko długością całkowitą czy może też średnicą i przeznaczony jest na szczuplejszą nogę?

nie wiem (nie pamietam) jak średnica ale długosc na pewno jest wieksza
-------------------------------------------
gumibearMarcin@ngt.pl

al.capone

mam pytanie.
majac 176 cm wzrostu jaki rozmiar powinienem wybrac? L czy XL? pisze ze L do 175 a do 185 XL. Niestety nie moge ich przymierzyc wiec prosze o rade.
pozdrawiam

al.capone jakbyś przeczytał test to byś wedział...XL
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...

Tuptuś

to klawo, że są klawe, ale... sa produkowane z cordury, tevere, bretexu. Warto sie przyjrzeć który materiał ma najlepszą oddychalność i powoduje, że spodnie nie są mokre. Może cos na ten temat napiszecie?

furry

Lajtowy, weekendowy, parogodzinny spacer po Kampinosie, śniegu nie było dużo, nawet się nie zapadałem, lekki mróz, wysiłek fizyczny żaden.

Stuptuty nie były potrzebn, założyłem, żeby przetestingować oddychalność bretexu. Pod spodem bojówki i kalesony. Po ok. godzinie miałem po wewnętrznej stronie membrany cieniutką warstwę szronu. W sumie można się było tego spodziewać. Nie bylo różnicy temperatur ciało-otoczenie, więc membrana zatrzymywała parę, która przedostawała się prez ubranie.

-------------------------------------------
fr

Stron: 1 2 3 4 5