20-06-2007, 17:03
Carollo, nie uraziles mnie :)
Fakt tez faktem ze zle to ujalem w pierwszym poscie. Poprawie sie nastepnym razem.
W to co ja sie bawie to nie tylko sama turystyka, ktora zerszta tez uprawiam ale sposob na inna forme spedzania czasu - tzw. Milsim ( military simulation)
czyli musze wziasc ze soba to co z reguly wzial by zwiadowca na daleki patrol w glab terytorium wroga. Unikamy baz, schronisk, turystow itp. Czasem inna ekipa taka jak moja nasz szuka na danym obszarze itd itp.
Czlowiek sie rusza wolno, czesto robi zasadzki, obserwacje.
Ale to nie wazne w sumie. tak gwoli wyjasnienia ktore powinno byc w pierwszym poscie.
Dzieki za rozwianie watpliwosci - albo odchudze ekwipunek albo inny plecak.
A tak swoja droga to zolnierz jednostek specjlanych ma do 50 kg sprzetu ze sobą tylko ze wojskowe plecaki maja jeszcze gorszy system nosny z tego co widzialem wiec nie wiem jak oni to robia.
-------------------------------------------
Marpat
Fakt tez faktem ze zle to ujalem w pierwszym poscie. Poprawie sie nastepnym razem.
W to co ja sie bawie to nie tylko sama turystyka, ktora zerszta tez uprawiam ale sposob na inna forme spedzania czasu - tzw. Milsim ( military simulation)
czyli musze wziasc ze soba to co z reguly wzial by zwiadowca na daleki patrol w glab terytorium wroga. Unikamy baz, schronisk, turystow itp. Czasem inna ekipa taka jak moja nasz szuka na danym obszarze itd itp.
Czlowiek sie rusza wolno, czesto robi zasadzki, obserwacje.
Ale to nie wazne w sumie. tak gwoli wyjasnienia ktore powinno byc w pierwszym poscie.
Dzieki za rozwianie watpliwosci - albo odchudze ekwipunek albo inny plecak.
A tak swoja droga to zolnierz jednostek specjlanych ma do 50 kg sprzetu ze sobą tylko ze wojskowe plecaki maja jeszcze gorszy system nosny z tego co widzialem wiec nie wiem jak oni to robia.
-------------------------------------------
Marpat