03-10-2012, 08:10
Farfura, masz rację jak najbardziej z tym noszeniem kilkumies. maluszka w pozycji pionowej - na zdjęciach widać naprawde małą kruszynkę, takie dziecko rzeczywiscie nie może byc pionizowane zbyt długo.
Mi chodziło bardziej o dzieci w wieku od ok. roku, które juz same chodzą - nasz najmłodszy ma teraz 16 mies. i jakby mógł, toby nie wyłaził z nosidełka. Strasznie mu się podoba. Głowa mu nie leci podczas spania, cały czas śmieje się do mamy itd...
Co do starszych dzieci - faktycznie takiego 2-3 latka ciężko byłoby targać - jak napisałem, nosidełko tylko teoretycznie pozwala na noszenie dzieci do 20 kg, ale jak wiemy, taki ciężar + wzrost dziecka + jego ruchliwość faktycznie sprawia mega trudnosci. W naszym przypadku było tak, że starszy synek jest z natury szczupły, lekki i możnabyło go nosić długo, a gdy miał prawie 2 lata to juz sam drałował i zapomniał o nosidełku.
Chodziło mi równiez o zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo dziecka podczas upadku - sporadycznie używam również nosidełka ze stelażem na plecy, i zawsze zastanawiam się, co się stanie z dzieckiem, gdy ujadę i polecę na plecy. Wtedy cała moja masa przygniecie dziecko, a ono samo rypnie tyłem głowy o ziemię.
-------------------------------------------
tomo
Mi chodziło bardziej o dzieci w wieku od ok. roku, które juz same chodzą - nasz najmłodszy ma teraz 16 mies. i jakby mógł, toby nie wyłaził z nosidełka. Strasznie mu się podoba. Głowa mu nie leci podczas spania, cały czas śmieje się do mamy itd...
Co do starszych dzieci - faktycznie takiego 2-3 latka ciężko byłoby targać - jak napisałem, nosidełko tylko teoretycznie pozwala na noszenie dzieci do 20 kg, ale jak wiemy, taki ciężar + wzrost dziecka + jego ruchliwość faktycznie sprawia mega trudnosci. W naszym przypadku było tak, że starszy synek jest z natury szczupły, lekki i możnabyło go nosić długo, a gdy miał prawie 2 lata to juz sam drałował i zapomniał o nosidełku.
Chodziło mi równiez o zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo dziecka podczas upadku - sporadycznie używam również nosidełka ze stelażem na plecy, i zawsze zastanawiam się, co się stanie z dzieckiem, gdy ujadę i polecę na plecy. Wtedy cała moja masa przygniecie dziecko, a ono samo rypnie tyłem głowy o ziemię.
-------------------------------------------
tomo