30-07-2010, 21:41
heniek08 od Twojego posta z pytanie o Deutera w Decathlonie minęło już trochę czasu, więc nie wiem czy temat nadal Cię interesuje. Jeśli tak, to powiem Ci że macałem swego czasu oba nosidła i krótko używałem Deutera Comfort I identycznego jak Comfort plus tylko bez daszku. To bardzo dobre nosidło, świetnie wykonane z bardzo dobrych materiałów, lekkie i bardzo wygodne w noszeniu. To tańsze jest kiepskie zwłaszcza w odniesieniu do ceny 399zł. System nośny prymitywny, zupełnie inny niż w tym za 499, gdzie jest możliwość regulacji wysokości punktu mocowania szelek. Pas biodrowy także lepszy w droższym, na pasie kieszonaka zamykana na zamek. Daszek jeśli dobrze pamiętam ma jeszcze folię która chroni głowę w przypadku deszczu/wiatru. Jakość użytych materiałów wyraźnie lepsza w droższym. Gdybym miał wybierać bez wahania dołożyłbym stówe.
Sam od 1,5 roku użytkuje Deutera Kid Comfort III. Porównując z Comfort I jest bardziej masywne, rozbudowane, więcej kieszeni lepszy system nośny itd. , ale mam wrażenie, że dla mnie wygodniejsze było Comfort I ze względu na to że dziecko siedzi bliżej placów niosącego, więc nosidło mniej ''ciągnie'' do tyłu
Podsumowując jeśli nosidło ma służyć na jednodniowe wypady zdecydowanie Comfort Plus, na dłużej, kiedy trzeba zabrać ze sobą cały majdan warto dołożyć i kupić III. Kosztuje worek pieniędzy, ale:
- w brytyjskiem sklepie internetowym można kupić za równowartość 750zł + wysyłka a i na allegro jak dobrze trafić też nie więcej
- wystawiając za 2-3 lata na allegro odzyskamy 70-100% wyłożonych pieniędzy, gdyż popyt jest znaczny, a podaż (używanych) znikoma. Dowód: http://allegro.pl/item1147660002_nosidlo...z_przeciwd .html (używane)
http://allegro.pl/item1068937388_nosidel...owe_okazja. html (nowe) tylko 9 złotych różnicy.
Warto dokupić pokrowiec przeciwdeszczowy który zakrywa całego dzieciaka, tak że żadna ulewa mu nie straszna. Rok temu we wrześniu jak szliśmy na Pięć Stawów zaczęło padać. Po drodze mijaliśmy grupę ''turystek w klapkach'' i w foliowych pelerynach, oburzonych ze idziemy z dzieckiem w góry w taką pogodę. Tyle ze na dziecko (wtedy półtoroczne) nie spadła kropla wody, i nawet jakby zaczął śnieg sypać to też by nie było tragedii, bo byliśmy poprostu przygotowani na każdą pogodę.
Odnosząc się do wieku kiedy dziecko może być noszone w nosidle my stosowaliśmy taką zasadę: Do 8 miesięcy tylko w wózku. Kupiliśmy wózek z dużymi pompowanym kołami, i dzieki temu nasza pociecha od 3 miesiaca życia zaczęła poznawać góry. Do wielu schronisk prowadzą drogi gospodarcze i wózkiem spokojnie da rade (m.in Przechyba, Hala Łabowska, Turbacz) Jak miała 8 m-cy i stabilnie siedziała, (a byla to już późna jesień)kupiliśmy nosidło, którego używaliśmy do chodzenia po domu - np. sprawdzało sie kiedy dziecko nie mogło zasnąć. Na początku stosowaliśmy zasadę, żeby dziecko nie siedziało w nosidle dłużej jak 20-30 minut. Na wiosnę kiedy córka miała już rok, zaczęliśmy korzystać z nosidła podczas wypadów w góry, pamiętając, żeby robić przerwy nie rzadziej niż co 2 godziny. Teraz dziecię ma 26 miesięcy i najczęściej chce chodzić sama. Nosidło jednak zabieramy nadal, bo po jakimś czasie jak się zmęczy, chętnie nadal z niego korzysta często ucinając sobie w nim drzemki.
---
Edytowany: 2010-07-30 23:21:44
-------------------------------------------
Mości Gerwazy
Sam od 1,5 roku użytkuje Deutera Kid Comfort III. Porównując z Comfort I jest bardziej masywne, rozbudowane, więcej kieszeni lepszy system nośny itd. , ale mam wrażenie, że dla mnie wygodniejsze było Comfort I ze względu na to że dziecko siedzi bliżej placów niosącego, więc nosidło mniej ''ciągnie'' do tyłu
Podsumowując jeśli nosidło ma służyć na jednodniowe wypady zdecydowanie Comfort Plus, na dłużej, kiedy trzeba zabrać ze sobą cały majdan warto dołożyć i kupić III. Kosztuje worek pieniędzy, ale:
- w brytyjskiem sklepie internetowym można kupić za równowartość 750zł + wysyłka a i na allegro jak dobrze trafić też nie więcej
- wystawiając za 2-3 lata na allegro odzyskamy 70-100% wyłożonych pieniędzy, gdyż popyt jest znaczny, a podaż (używanych) znikoma. Dowód: http://allegro.pl/item1147660002_nosidlo...z_przeciwd .html (używane)
http://allegro.pl/item1068937388_nosidel...owe_okazja. html (nowe) tylko 9 złotych różnicy.
Warto dokupić pokrowiec przeciwdeszczowy który zakrywa całego dzieciaka, tak że żadna ulewa mu nie straszna. Rok temu we wrześniu jak szliśmy na Pięć Stawów zaczęło padać. Po drodze mijaliśmy grupę ''turystek w klapkach'' i w foliowych pelerynach, oburzonych ze idziemy z dzieckiem w góry w taką pogodę. Tyle ze na dziecko (wtedy półtoroczne) nie spadła kropla wody, i nawet jakby zaczął śnieg sypać to też by nie było tragedii, bo byliśmy poprostu przygotowani na każdą pogodę.
Odnosząc się do wieku kiedy dziecko może być noszone w nosidle my stosowaliśmy taką zasadę: Do 8 miesięcy tylko w wózku. Kupiliśmy wózek z dużymi pompowanym kołami, i dzieki temu nasza pociecha od 3 miesiaca życia zaczęła poznawać góry. Do wielu schronisk prowadzą drogi gospodarcze i wózkiem spokojnie da rade (m.in Przechyba, Hala Łabowska, Turbacz) Jak miała 8 m-cy i stabilnie siedziała, (a byla to już późna jesień)kupiliśmy nosidło, którego używaliśmy do chodzenia po domu - np. sprawdzało sie kiedy dziecko nie mogło zasnąć. Na początku stosowaliśmy zasadę, żeby dziecko nie siedziało w nosidle dłużej jak 20-30 minut. Na wiosnę kiedy córka miała już rok, zaczęliśmy korzystać z nosidła podczas wypadów w góry, pamiętając, żeby robić przerwy nie rzadziej niż co 2 godziny. Teraz dziecię ma 26 miesięcy i najczęściej chce chodzić sama. Nosidło jednak zabieramy nadal, bo po jakimś czasie jak się zmęczy, chętnie nadal z niego korzysta często ucinając sobie w nim drzemki.
---
Edytowany: 2010-07-30 23:21:44
-------------------------------------------
Mości Gerwazy