06-07-2010, 13:54
Doszło mi nosidełko deutera, które kupiłem na allegro.
Prezentuje się naprawdę świetnie, solidne wykonanie, lekkie, dobrze mocuje się w nim dziecko, dobrze się reguluje. Ale... po prostym teście ( znaczy się - wpakowałem tam na chwilę dziecko :) )widzę, że nosidełko spędzi jeszcze miesiąc- dwa w szafie. Filipek siada już, ale wkładany w nosidełko jest wiotki, a już na pewno będzie na wszystkie strony wyginał mu się kręgosłup w czasie marszu. Po prostu jest za mały (ma 6 miesięcy) na nosidełko jeszcze. Rozmawiałem też o tym z zaprzyjaźnionym pediatrą, potwiedził obawy części forumowiczów- wg niego, niepodparty kręgosłup takiego malca zbyt jest narażony na przesilenie. Dziecko musi siedzieć stabilnie, samodzielnie ,wiec na wspólne wędrówki przyjdzie pewnie czas jesienią pewnie :)
Dzięki za opinie i rady
Darek
-------------------------------------------
dar_o
Prezentuje się naprawdę świetnie, solidne wykonanie, lekkie, dobrze mocuje się w nim dziecko, dobrze się reguluje. Ale... po prostym teście ( znaczy się - wpakowałem tam na chwilę dziecko :) )widzę, że nosidełko spędzi jeszcze miesiąc- dwa w szafie. Filipek siada już, ale wkładany w nosidełko jest wiotki, a już na pewno będzie na wszystkie strony wyginał mu się kręgosłup w czasie marszu. Po prostu jest za mały (ma 6 miesięcy) na nosidełko jeszcze. Rozmawiałem też o tym z zaprzyjaźnionym pediatrą, potwiedził obawy części forumowiczów- wg niego, niepodparty kręgosłup takiego malca zbyt jest narażony na przesilenie. Dziecko musi siedzieć stabilnie, samodzielnie ,wiec na wspólne wędrówki przyjdzie pewnie czas jesienią pewnie :)
Dzięki za opinie i rady
Darek
-------------------------------------------
dar_o