02-07-2010, 13:34
JarekGd, garwolf <<
Jak zapewne wiecie, dzieciaki rozwijają się bardzo różnie, mój syn od 3 dnia życia unosił wysoko głowę ale nienawidził leżeć na brzuchu.
W wieku pół roku siedział już stabilnie (spróbowalibyście go wtedy położyć - był ryk i krzyk, że on chce siedzieć), pierwszy spacer z nosidłem odbyliśmy jakoś w wieku 6-7 miesięcy.
Młody właśnie skończył 8 miesiąc i już nie chce siedzieć - od fazy siedzenia płynnie przechodzi w fazę chodzenia - pominął zbędny okres raczkowania (a podobno chłopcy później zaczynają chodzić)
Nosidła z certyfikatami bezpieczeństwa (!) mają zazwyczaj wyraźnie opisane od kiedy można dziecko w takim nosić - najczęściej od momentu, kiedy ''siedzi stabilnie''.
Z jednym się z Wami zgodzę - jeśli dziecko nie siedzi stabilnie, lub dopiero co zaczęło siedzieć, to nie należy się zbytnio śpieszyć. Nie należy tez od razu robić trasy na 8 czy 10 godzin.
Chusty nie używaliśmy, ponieważ szkoda nam było naszych kręgosłupów - nosidło ze stelażem działa jak każdy dobry plecak - przenosi ciężar na pas biodrowy. Chusta i miękkie nosidełka obciążają ramiona, a przez to plecy.
Mamy miękkie nosidełko - takie ''brzuszne'', kŧóre było użyte parę razy, jako rezerwowe
Dla zdrowia dziecka warto odwołać się do własnego, zdrowego rozsądku.
-------------------------------------------
http://vick-gear.blogspot.com/
Jak zapewne wiecie, dzieciaki rozwijają się bardzo różnie, mój syn od 3 dnia życia unosił wysoko głowę ale nienawidził leżeć na brzuchu.
W wieku pół roku siedział już stabilnie (spróbowalibyście go wtedy położyć - był ryk i krzyk, że on chce siedzieć), pierwszy spacer z nosidłem odbyliśmy jakoś w wieku 6-7 miesięcy.
Młody właśnie skończył 8 miesiąc i już nie chce siedzieć - od fazy siedzenia płynnie przechodzi w fazę chodzenia - pominął zbędny okres raczkowania (a podobno chłopcy później zaczynają chodzić)
Nosidła z certyfikatami bezpieczeństwa (!) mają zazwyczaj wyraźnie opisane od kiedy można dziecko w takim nosić - najczęściej od momentu, kiedy ''siedzi stabilnie''.
Z jednym się z Wami zgodzę - jeśli dziecko nie siedzi stabilnie, lub dopiero co zaczęło siedzieć, to nie należy się zbytnio śpieszyć. Nie należy tez od razu robić trasy na 8 czy 10 godzin.
Chusty nie używaliśmy, ponieważ szkoda nam było naszych kręgosłupów - nosidło ze stelażem działa jak każdy dobry plecak - przenosi ciężar na pas biodrowy. Chusta i miękkie nosidełka obciążają ramiona, a przez to plecy.
Mamy miękkie nosidełko - takie ''brzuszne'', kŧóre było użyte parę razy, jako rezerwowe
Dla zdrowia dziecka warto odwołać się do własnego, zdrowego rozsądku.
-------------------------------------------
http://vick-gear.blogspot.com/