09-05-2005, 10:09
cytat z w/w strony:
Trzeba się przyzwyczaić do tego, że po każdej pracy nóż należy dokładnie oczyścić i wysuszyć. Kilkoma ruchami osełki doprowadzamy go do satysfakcjonującej nas ostrości i natłuszczamy oliwką. Początkującym nożomaniakom konserwacja ostrza może wydawać się nieco upierdliwa, ale fascynaci docenią te poobiednie chwile sam na sam z Opinelem i małą czarną, bulgoczącą w kociołku. Bo niedogodności i wady węglówki mają swój urok. To bardzo kapryśna i wymagająca kobieta, pełna ukrytego uroku i magii. Używając porównań motoryzacyjnych - Volkswagen Garbus też nie jest najpiękniejszy, najszybszy i często się psuje - nie przeszkadza to jednak milionom miłośników kochać go bezkrytyczną miłością.
/ciach/
Hmmm przyznaję, że mnie to przeraża. Jak to wygląda w praktyce? dodatkowe 5min po każdym posiłku? Dlaczego węglowy jest lepszy niż inox? Aż tak łatwo się ostrzy, że wynagradza to czas _zmarnowany_ na konserwację węglówki?
Trzeba się przyzwyczaić do tego, że po każdej pracy nóż należy dokładnie oczyścić i wysuszyć. Kilkoma ruchami osełki doprowadzamy go do satysfakcjonującej nas ostrości i natłuszczamy oliwką. Początkującym nożomaniakom konserwacja ostrza może wydawać się nieco upierdliwa, ale fascynaci docenią te poobiednie chwile sam na sam z Opinelem i małą czarną, bulgoczącą w kociołku. Bo niedogodności i wady węglówki mają swój urok. To bardzo kapryśna i wymagająca kobieta, pełna ukrytego uroku i magii. Używając porównań motoryzacyjnych - Volkswagen Garbus też nie jest najpiękniejszy, najszybszy i często się psuje - nie przeszkadza to jednak milionom miłośników kochać go bezkrytyczną miłością.
/ciach/
Hmmm przyznaję, że mnie to przeraża. Jak to wygląda w praktyce? dodatkowe 5min po każdym posiłku? Dlaczego węglowy jest lepszy niż inox? Aż tak łatwo się ostrzy, że wynagradza to czas _zmarnowany_ na konserwację węglówki?