13-05-2007, 14:50
Ja w góry zabieram cyfrową lustrzankę z szerokim kątem (10-22mm) a do tego biorę 70-300mm. Obiektyw pośredni (standardowy) między tymi dwoma szkłami jest mi jak zauważyłem zbędny, bo większość fotek wykonuje i tak szerokim kątem, a jego dłuższa ogniskowa pozwala mi na wykonanie niezniekształconych zdjęć w ewentualnych pomieszczeniach. Jakieś szczegóły łapię tele, ale żeby nie dźwigać zbytnio wybrałem obiektyw z gorszym światłem niż 2.8 ale wyposażony w stabilizator obrazu. W dalszym ciągu uważam, że stałka 400/2.8 jest obiektywem bardzo specyficznym i nadaje się do podpatrywania zwierzyny lub w lotnictwie. Waga takiego szkła do mojego body zaczyna się liczyć w kilogramach i to kilku, co mnie i zapewno Was już na wstępie zniechęci do zabrania go do plecaka. Do tego takie szkło posiada tzw. nożny zoom, a w górach nie zawsze można z niego skorzystać. Niewątpliwa zaletą jest jednak ostrość zdjęć.
Co do zdjęć pejzażowych, ja również czasami wykonuje je dłuższymi ogniskowymi, łączę je zazwyczaj w całość i powstaje ładna panorama.
-------------------------------------------
norbuch@poczta.fm
Co do zdjęć pejzażowych, ja również czasami wykonuje je dłuższymi ogniskowymi, łączę je zazwyczaj w całość i powstaje ładna panorama.
-------------------------------------------
norbuch@poczta.fm