04-03-2006, 22:43
~furman >> całkowicie podpisuję się pod tym, co napisał ~mar (no, może poza tym fragmentem z używanymi butami - ja wolę nówki...)
od siebie dodam, że naprawdę mało jest zjazdów, których nie dałoby się bezpiecznie strawersować (mówię tutaj rejonie Góry Sowie, Wałbrzyskiem) na stosunkowo lekkim sprzęcie śladowym. Jeżeli już pozostaje tylko fest w dół, to zawsze można zdjąć narty i zapodać trochę z buta - to żaden dyshonor....
od siebie dodam, że naprawdę mało jest zjazdów, których nie dałoby się bezpiecznie strawersować (mówię tutaj rejonie Góry Sowie, Wałbrzyskiem) na stosunkowo lekkim sprzęcie śladowym. Jeżeli już pozostaje tylko fest w dół, to zawsze można zdjąć narty i zapodać trochę z buta - to żaden dyshonor....