20-02-2006, 15:06
Dzięki temu forum mialem przyjemność już kilka razy zapodawać na swoim nowym sprzęcie. Kupiłem go po przestudiowanie wszystkich wątków. To jest dokładnie to, o co mi chodziło.
Mam pytania do starych ''wyjadaczy'' :
- w weekend było ciepło i trochę mokro (Gorce, Pieniny), a ja rozdziewiczałem hale i górki - zauważyłem że pojawiło się trochę wilgoci w butach, miałem dobre skarpety (lorpen merynos) więc nie było problemu (prawdę mówiąć nawet nie czułem), pomimo paru godzin zasuwania, ale może da się coś z tym zrobić. Buty - rossignol bc x3. Plastikowe. Wydaje mi się że jedyna możliwość przecieku to szwy. Czy jest jakiś patent na ich uszczelnienie (nasączenie czymś) ?
- z przodu wiązania (rotefella bd manual) wystaje blaszka z oczkiem - do czego ona służy ?
- zauważyłem pierwsze ślady zużycia łuski (madshus morgedal okrawędziowany) - końcówki łusek (szczególnie tylnych) są lekko przytarte. Zaznaczę że suwam po czystym terenie (oprócz kilku rundek po wawelskich błoniach) dla wprawy :-). Czy to normalne (przebiegłem do tej pory ok. 50 km) ?
Mam pytania do starych ''wyjadaczy'' :
- w weekend było ciepło i trochę mokro (Gorce, Pieniny), a ja rozdziewiczałem hale i górki - zauważyłem że pojawiło się trochę wilgoci w butach, miałem dobre skarpety (lorpen merynos) więc nie było problemu (prawdę mówiąć nawet nie czułem), pomimo paru godzin zasuwania, ale może da się coś z tym zrobić. Buty - rossignol bc x3. Plastikowe. Wydaje mi się że jedyna możliwość przecieku to szwy. Czy jest jakiś patent na ich uszczelnienie (nasączenie czymś) ?
- z przodu wiązania (rotefella bd manual) wystaje blaszka z oczkiem - do czego ona służy ?
- zauważyłem pierwsze ślady zużycia łuski (madshus morgedal okrawędziowany) - końcówki łusek (szczególnie tylnych) są lekko przytarte. Zaznaczę że suwam po czystym terenie (oprócz kilku rundek po wawelskich błoniach) dla wprawy :-). Czy to normalne (przebiegłem do tej pory ok. 50 km) ?