14-02-2013, 01:55
Skusiłem się ostatnio na mały termosik 0,35l firmy Laplaya, model Action. Wahałem się między kubkiem termicznym a termosem. Wybrałem ten drugi bo można w nim trzymać cieplejszy napój i tylko część wlewać do kubka i wychładzać do temperatury zdatnej do picia.
Zaciekawił mnie bo modele z tej serii są stosunkowo tanie a posiadają zakręcany korek bez systemu klikania.
Korek wygląda bardzo podobnie do tego który mam w termosie Termite. Ale na wyglądzie podobieństwa się kończą. Korek nie dokręca się do końca jak w Termicie, po dokręceniu do oporu przekręca się. Aby termos był szczelny trzeba wyczuć moment w którym będzie szczelny ale korek jeszcze się nie przekręci. Nie jest to zbyt wygodne rozwiązanie które można obdarzyć zaufaniem. Miałem sytuację że korka nie dokręciłem idealnie (idealnie czyli krzywo i nie do końca) i tylko kubek uchronił mnie przed zabrudzeniem plecaka a kawa zabrudziła spodnie.
Trzymanie ciepła nie jest najgorsze - kawa w terenie podpijana po troszku była ciepła przez kilka godzin, wrzątek zostawiony w kuchni przez kilkanaście.
Fakt, za termos dałem 30zł a porównywalny Termite Warhead kosztuje 80złotych.
Stwierdzam jednak że nie warto pchać się w tą konstrukcję i jeśli ktoś szuka większego termosu w niskiej cenie powinien testować inne konstrukcje, jeśli tak jak ja czegoś na kawę - lepiej wybrać kubek.
Zaciekawił mnie bo modele z tej serii są stosunkowo tanie a posiadają zakręcany korek bez systemu klikania.
Korek wygląda bardzo podobnie do tego który mam w termosie Termite. Ale na wyglądzie podobieństwa się kończą. Korek nie dokręca się do końca jak w Termicie, po dokręceniu do oporu przekręca się. Aby termos był szczelny trzeba wyczuć moment w którym będzie szczelny ale korek jeszcze się nie przekręci. Nie jest to zbyt wygodne rozwiązanie które można obdarzyć zaufaniem. Miałem sytuację że korka nie dokręciłem idealnie (idealnie czyli krzywo i nie do końca) i tylko kubek uchronił mnie przed zabrudzeniem plecaka a kawa zabrudziła spodnie.
Trzymanie ciepła nie jest najgorsze - kawa w terenie podpijana po troszku była ciepła przez kilka godzin, wrzątek zostawiony w kuchni przez kilkanaście.
Fakt, za termos dałem 30zł a porównywalny Termite Warhead kosztuje 80złotych.
Stwierdzam jednak że nie warto pchać się w tą konstrukcję i jeśli ktoś szuka większego termosu w niskiej cenie powinien testować inne konstrukcje, jeśli tak jak ja czegoś na kawę - lepiej wybrać kubek.