10-06-2009, 16:19
>> gavagai:
Wygoda - w zasadzie mogę je porównać pod względem wygody do najwygodniejszych butów jakie do tej pory miałem, do Kaylandów Vertigo High, postawiłbym je na równi z nimi. Przy długich zejściach nic nie obciera, amortyzacja działa rewelacyjnie, Garmonty w ogóle, mają świetne piankowe wkładki i to chyba także dzięki nim nie odczuwa się dyskomfortu.
Wytrzymałość - wierzchnia skóra się nieco wytarła, ale bez przesady, wszystko w granicach normalnego zużycia. I sznurówki i reszta buta trzyma się bez zastrzeżeń, podeszwa w żadnym miejscu się nie odkleja, otok także na swoim miejscu.
Podeszwa - bardzo dobry, przyczepny Vibram, nie miałem okazji łoić jeszcze w niej żadnych, nawet prostszych dróg, ale na granicie trzyma się pewnie, ścieralność niewielka, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że także kilka wyjść do miasta musiały zaliczyć. Nigdzie się nie wykrusza, bieżnik nadal wyraźny.
Wodoodporność i ''oddychalność'' - Szczerze mówiąc nie pamiętam żeby mi zimą przemokły, były wilgotne w środku, ale od zapocenia, niestety folia to tylko folia i cudów nie ma, ale ''oddychają'' o niebo lepiej od Salomonów Pro Sticky, sporo gorzej od Kaylandów bez ceraty.
Na chwilę obecną mogę spokojnie stwierdzić, że był to dla mnie najbardziej udany zakup obuwia trekkingowego i jeden z najlepszych zakupów sprzętu w ogóle.
Wygoda - w zasadzie mogę je porównać pod względem wygody do najwygodniejszych butów jakie do tej pory miałem, do Kaylandów Vertigo High, postawiłbym je na równi z nimi. Przy długich zejściach nic nie obciera, amortyzacja działa rewelacyjnie, Garmonty w ogóle, mają świetne piankowe wkładki i to chyba także dzięki nim nie odczuwa się dyskomfortu.
Wytrzymałość - wierzchnia skóra się nieco wytarła, ale bez przesady, wszystko w granicach normalnego zużycia. I sznurówki i reszta buta trzyma się bez zastrzeżeń, podeszwa w żadnym miejscu się nie odkleja, otok także na swoim miejscu.
Podeszwa - bardzo dobry, przyczepny Vibram, nie miałem okazji łoić jeszcze w niej żadnych, nawet prostszych dróg, ale na granicie trzyma się pewnie, ścieralność niewielka, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że także kilka wyjść do miasta musiały zaliczyć. Nigdzie się nie wykrusza, bieżnik nadal wyraźny.
Wodoodporność i ''oddychalność'' - Szczerze mówiąc nie pamiętam żeby mi zimą przemokły, były wilgotne w środku, ale od zapocenia, niestety folia to tylko folia i cudów nie ma, ale ''oddychają'' o niebo lepiej od Salomonów Pro Sticky, sporo gorzej od Kaylandów bez ceraty.
Na chwilę obecną mogę spokojnie stwierdzić, że był to dla mnie najbardziej udany zakup obuwia trekkingowego i jeden z najlepszych zakupów sprzętu w ogóle.