09-11-2004, 01:37
-> Dziadek
Może i masz rację, ale ja nie odczuwam zmiany termiki polara ani gorszej oddychalności po praniu, a dla mnie istotne są moje wrażenia z praktycznego stosowania, a nie wywody teoretyczne.
A poza tym: w zimę kiedy chodzę w polarze jest mi za gorąco, a jak stoję jest mi za zimno zatem używam kamizelki puchowej, zaś w lato to wogóle nie ma większego znaczenia bo kurtka polarowa jest za ciepła, a na wiosnę i na jesieni nie odczuwam różnicy pomiędzy bluzami z polartecu, z których jedna była prana ze 30 razy, a druga 2 razy...
Tak więc nie będę się spierał - po to mam pralkę z wirówką, żeby ją używać... Ciekaw jestem czy miłośnicy prania w rękach i niewirowania robią tak też z swoją bielizną polarową?
-------------------------------------------
... memo me impune lacessit ...
Może i masz rację, ale ja nie odczuwam zmiany termiki polara ani gorszej oddychalności po praniu, a dla mnie istotne są moje wrażenia z praktycznego stosowania, a nie wywody teoretyczne.
A poza tym: w zimę kiedy chodzę w polarze jest mi za gorąco, a jak stoję jest mi za zimno zatem używam kamizelki puchowej, zaś w lato to wogóle nie ma większego znaczenia bo kurtka polarowa jest za ciepła, a na wiosnę i na jesieni nie odczuwam różnicy pomiędzy bluzami z polartecu, z których jedna była prana ze 30 razy, a druga 2 razy...
Tak więc nie będę się spierał - po to mam pralkę z wirówką, żeby ją używać... Ciekaw jestem czy miłośnicy prania w rękach i niewirowania robią tak też z swoją bielizną polarową?
-------------------------------------------
... memo me impune lacessit ...