02-01-2019, 22:07
Hej hej, ma ktoś stuptuty bez zamka, z samym rzepem? Jak to się sprawdza - tj. nie ma problemu z równym zapięciem? Dla utrudnienia - na dużym mrozie i w łapawicach.
Do szału mnie już doprowadzają zamarznięte zamki o poranku, dłużej zakładam stuptuty, niż składam namiot, w łapawicach się tego nie da zrobić, łapy grabieją, z zatrzaskami też problem, z drugiej strony rzepy mają tendencję do czepiania się wszystkiego, tylko nie tego co powinny.
A może jakieś inne rozwiązania - pytanie do osób które przerabiały spanie zimą w namiocie i poranne ubieranie tego paskudztwa :-)
Do szału mnie już doprowadzają zamarznięte zamki o poranku, dłużej zakładam stuptuty, niż składam namiot, w łapawicach się tego nie da zrobić, łapy grabieją, z zatrzaskami też problem, z drugiej strony rzepy mają tendencję do czepiania się wszystkiego, tylko nie tego co powinny.
A może jakieś inne rozwiązania - pytanie do osób które przerabiały spanie zimą w namiocie i poranne ubieranie tego paskudztwa :-)