28-06-2010, 13:28
Całą zimę łaziłem głównie na biegówkach i turach, wiosna-jesień po różnych niższych i wyższych górach, także beskidach. Było błoto, śnieg i inne cuda. Rzecz w tym, że nogawki spodni tak elegancko trzymają się przy pomocy gumki i zamka na wszelkiego rodzaju obuwiu, że przez myśli mi nawet nie przeszło zakładać stuptuty. Błotem jakoś się nie przejmowałem nigdy - wysuszy się i wykruszy.