08-05-2007, 00:32
Mam Trezeta Pamir - obecnie druga parę. Pierwsza (z zagumowanym czubem) zaczęła się rozpadać (skóra pękała przy końcu gumy - błąd projektowy) i po ok roku użytkowania została w ramach gwarancji wymieniona na nową - już bez felernej gumy.
Zalety:
- doskonała wodoodporność (KSB kumpla, też z jedengo kawałka skóry puściły po 2 dniach walki z błotem i mokrym śniegiem, moje nawet po 4 były suche)
- świetna amortyzacja - dodatkowa wkładka z wypustkami
- sztywna podeszwa ze świetnym bieżnikiem (Vibram, nie pamietam jaki model)
Wady:
- obcierają mnie (ale to chyba cecha mojej stopy, bo wszystkie buty mnie obcierają tam)
- swoje ważą
- skóra na czubie się szybko zużywa
Odkąd uporałem się z obcieraniem jestem zachwycony tymi butami. Testowane w beskidzkim błocie, śnieznej brei, na tatrzanskim granicie i wapieniu (ale to poprzednia para, a ona miała nieco inny bieżnik) - wszędzie sprawdzały się bardzo dobrze.
Zalety:
- doskonała wodoodporność (KSB kumpla, też z jedengo kawałka skóry puściły po 2 dniach walki z błotem i mokrym śniegiem, moje nawet po 4 były suche)
- świetna amortyzacja - dodatkowa wkładka z wypustkami
- sztywna podeszwa ze świetnym bieżnikiem (Vibram, nie pamietam jaki model)
Wady:
- obcierają mnie (ale to chyba cecha mojej stopy, bo wszystkie buty mnie obcierają tam)
- swoje ważą
- skóra na czubie się szybko zużywa
Odkąd uporałem się z obcieraniem jestem zachwycony tymi butami. Testowane w beskidzkim błocie, śnieznej brei, na tatrzanskim granicie i wapieniu (ale to poprzednia para, a ona miała nieco inny bieżnik) - wszędzie sprawdzały się bardzo dobrze.