23-08-2006, 18:43
Mam buty Trezeta Cyclone 2 lata z hakiem. Zgadzam się z większocią co o nich powyżej napisano. Wygodne, solidne. Od siebie chciałem dodać tylko swoje doświadczenia z nimi.
Wodoodporność jak najbardziej przyzwoita. Przez 1st rok trzymały się dzielnie. każdy potoczek na szlaku był mój :) Ani razu nie przemokły. Od razu dodaje, że przykładnie je impregnowałem. W maju tego roku jednak zostały ''rozdziewiczone''. 8h marszu po Beskidzie Żywieckim 1st dnia. Pogoda cudowna: deszcz, śnieg i mgła jak mleko :) Przemokły już w 3rd h. Na małych palcach i śródstopiu od wewnętrznej strony. Koniec dnia - dwa małe jeziorka. Nie ich wina - nie przeciągnąłem ich nikwaxem. Ale i tak sądze, że były bez szans. Mokra trawa, bajora do pół łydki. Co najwyżej dłużej by wytrzymały. Moja Luba szła wtedy w Scarpach Light Trek i też przeciekły.
Oddychalność: Nie mam żadnych zastrzeżeń. Chodziłem zarówno w zwykłych skarpetach bawełna+cośtam, jak i z domieszką coolmaxu. Jedynie mam zawsze w tych butach mokre duże palce u stóp, ale to raczej moja fizjonomi, niż techniczna niedoskonałość butów :) No i w lecie, jak jest cieplutko, przy duzym wysiłku, też się mi szłapy pocą (czy było do 25C, tego nie wiem). Cudów jednak nie oczekuję.
Wytrzymałość: Nic mi się w nich nie odkleja, nic nie urywa. Miałem wrażenie, że nubuk pęka w jednym bucie na zgięciu palców po wewnętrznej stronie stopy. Jednak okazało się, zę to rysa od kroku przerwanego przez skałkę :)
Od impregnacji nubuk się tak jakby ''zmechacił'' - no nie wiem jak to nazwać i pociemniał,ale to raczej mi nie przeszkadza. Szybko ściera się za to podeszwa. Na paluszkach po około 0,5 roku już miałem trapezowe zakończenie podeszwy. Chodzę w nich też w zimę po mieście, więc może dlatego.
Ogólnie z butków jestem bardzo zadowolony. Kupiłem je ze ~340 PLN, więc też moje ozcekiwania się tak cenią :) Jakbym miał kupować jeszcze raz przy tej kasie, wybór byłby ten sam.
Powyższy opis to tylko moje malutke doswiadczenia z tym butkami. Mam nadzieję, że może komuś pomogą w rozterkach zagubionego konsumenta.
Pozdro 4 All
Wodoodporność jak najbardziej przyzwoita. Przez 1st rok trzymały się dzielnie. każdy potoczek na szlaku był mój :) Ani razu nie przemokły. Od razu dodaje, że przykładnie je impregnowałem. W maju tego roku jednak zostały ''rozdziewiczone''. 8h marszu po Beskidzie Żywieckim 1st dnia. Pogoda cudowna: deszcz, śnieg i mgła jak mleko :) Przemokły już w 3rd h. Na małych palcach i śródstopiu od wewnętrznej strony. Koniec dnia - dwa małe jeziorka. Nie ich wina - nie przeciągnąłem ich nikwaxem. Ale i tak sądze, że były bez szans. Mokra trawa, bajora do pół łydki. Co najwyżej dłużej by wytrzymały. Moja Luba szła wtedy w Scarpach Light Trek i też przeciekły.
Oddychalność: Nie mam żadnych zastrzeżeń. Chodziłem zarówno w zwykłych skarpetach bawełna+cośtam, jak i z domieszką coolmaxu. Jedynie mam zawsze w tych butach mokre duże palce u stóp, ale to raczej moja fizjonomi, niż techniczna niedoskonałość butów :) No i w lecie, jak jest cieplutko, przy duzym wysiłku, też się mi szłapy pocą (czy było do 25C, tego nie wiem). Cudów jednak nie oczekuję.
Wytrzymałość: Nic mi się w nich nie odkleja, nic nie urywa. Miałem wrażenie, że nubuk pęka w jednym bucie na zgięciu palców po wewnętrznej stronie stopy. Jednak okazało się, zę to rysa od kroku przerwanego przez skałkę :)
Od impregnacji nubuk się tak jakby ''zmechacił'' - no nie wiem jak to nazwać i pociemniał,ale to raczej mi nie przeszkadza. Szybko ściera się za to podeszwa. Na paluszkach po około 0,5 roku już miałem trapezowe zakończenie podeszwy. Chodzę w nich też w zimę po mieście, więc może dlatego.
Ogólnie z butków jestem bardzo zadowolony. Kupiłem je ze ~340 PLN, więc też moje ozcekiwania się tak cenią :) Jakbym miał kupować jeszcze raz przy tej kasie, wybór byłby ten sam.
Powyższy opis to tylko moje malutke doswiadczenia z tym butkami. Mam nadzieję, że może komuś pomogą w rozterkach zagubionego konsumenta.
Pozdro 4 All