28-07-2006, 17:46
Mam Trezety Cyclone GTX od 2 lat. Chodziłem w nich wiosną, latem, jesienią i zimą. Tatry, Beskidy, Gorce, Pieniny, Jeseniki - spoko, choć powyżej 2000 npm przydałaby się sztywniejsza podeszwa. Do raków oczywiście się nie nadają. Za to wygodne i leciutkie - jak domowe kapcie ;-) Zero obtarć. Dobrze trzymają stopę. Oddychalność dobra, powyżej 25 stopni Celsjusza troszkę gorzej, ale da się wytrzymać. Nigdy ich nie impregnowałem i nie przeciekają - przynajmniej przez 10 godzin łażenia w listopadowym błocie w Kościeliskiej. Nigdy ich nie czyściłem - po prostu jak się zabrudzą to pod koniec trasy wchodzę na kilkadziesiąt metrów w mokrą trawę i jak wyschną jest spoks. Dwie wady: musiałem wymienić sznurowadła, bo oryginalne zaczęły puszczać. Poza tym na górze cholewki zaczyna przecierać się wyściółka wewnętrzna, ale to chyba dlatego, że w to miejsce wciskałem sznurowadło. Poza tym szwy nie puszczają, a nubuk zadziwiająco odporny na kontakt ze skałą, podeszwa nie odkleja się. Generalnie - oprócz zastosowań wysokogórskich butki jak malowane - a ostatnio można dostać nawet za kwotę poniżej 350 PLN.