19-01-2014, 13:27
Jachol.
Czyli mam przez to rozumieć , że jednak jeśli nie zamierzam stricte wspinać w lodzie , a jedynie może się sporadycznie jakiś taki kawałek lodu trafić przy okazji to lepiej Vasak, ponieważ w Sarkenach będzie się mniej wygodnie chodzić? (przypomnę , że chodzi o zdobycie takich szczytów jak Kazbeg, Mt. Blanc, Elbrus, Kilimanjaro). Może mógłbyś jeszcze podpytać kolegę? Będę Ci wdzięczny.
Krakus
To subiektywne uczucie w porównaniu ze starymi 12 zębnym koszykami, wprawdzie na bucie Irvis trzyma się super i wogóle sprawiają wrażenie dobrze dopracowanych i bardzo ostrych to jednak jakoś mi się wydaje, że lepiej było mieć te 2 więcej. Ale to może tak bardziej psychika podpowiada.
Nie mogę zmierzyć ponieważ jeszcze nie kupiłem tych drugich, dalej waham się między Vasak a Sarken, jak tylko kupię to Ci napiszę bo Irvisy na pewno zostawię żonie - myślę, że przy jej rozmiarze 10 zebów to jak u kogoś innego 12
Czyli mam przez to rozumieć , że jednak jeśli nie zamierzam stricte wspinać w lodzie , a jedynie może się sporadycznie jakiś taki kawałek lodu trafić przy okazji to lepiej Vasak, ponieważ w Sarkenach będzie się mniej wygodnie chodzić? (przypomnę , że chodzi o zdobycie takich szczytów jak Kazbeg, Mt. Blanc, Elbrus, Kilimanjaro). Może mógłbyś jeszcze podpytać kolegę? Będę Ci wdzięczny.
Krakus
To subiektywne uczucie w porównaniu ze starymi 12 zębnym koszykami, wprawdzie na bucie Irvis trzyma się super i wogóle sprawiają wrażenie dobrze dopracowanych i bardzo ostrych to jednak jakoś mi się wydaje, że lepiej było mieć te 2 więcej. Ale to może tak bardziej psychika podpowiada.
Nie mogę zmierzyć ponieważ jeszcze nie kupiłem tych drugich, dalej waham się między Vasak a Sarken, jak tylko kupię to Ci napiszę bo Irvisy na pewno zostawię żonie - myślę, że przy jej rozmiarze 10 zebów to jak u kogoś innego 12