06-10-2004, 08:56
Wszystko zależy od tego, gdzie i w jakich warunkach zamierzasz chodzić. Ja mam i raczki pod śródstopie (nie pod piętę!) oraz paskowe raki 12-zębne. Tych drugich używałem tylko w Alpach, ale fakt, że zimą w Polsce chodzę raczej po Karkonoszach czy Masywie Śnieżnika, w Tatry za daleko;-)
W głębokim sniegu żadne raki nie sa potrzbne, przeciwnie, będą tylo przeszkadzać. Natomiast na sniegu podmarzniętym czy oblodoznych podjeściach raczki czterozębne sprawdzają się dość dobrze, ale nie jest to w żadnym razie sprzęt wspinaczkowy;-) Robi takie coś Salewa, a kosztuje toto niecałą stówę.
Raki paskowe mam Camp Ice Trek, dość fajne, bo z przód buta wchodzi taki paskowy ''koszyczek'', więc na koniec zaciąga się tylko jeden pasek. Czasem są przez to trochę upierdliwe w zakładaniu, ale za to z pewnością nie zlecą. Kosztowały na pewno mniej niż Grivele, chyba niecałe 300 zł.
pozdrówka
-------------------------------------------
Tomek
W głębokim sniegu żadne raki nie sa potrzbne, przeciwnie, będą tylo przeszkadzać. Natomiast na sniegu podmarzniętym czy oblodoznych podjeściach raczki czterozębne sprawdzają się dość dobrze, ale nie jest to w żadnym razie sprzęt wspinaczkowy;-) Robi takie coś Salewa, a kosztuje toto niecałą stówę.
Raki paskowe mam Camp Ice Trek, dość fajne, bo z przód buta wchodzi taki paskowy ''koszyczek'', więc na koniec zaciąga się tylko jeden pasek. Czasem są przez to trochę upierdliwe w zakładaniu, ale za to z pewnością nie zlecą. Kosztowały na pewno mniej niż Grivele, chyba niecałe 300 zł.
pozdrówka
-------------------------------------------
Tomek