20-09-2004, 21:43
Gradzio> do aluminiowych butelek też są końcówki typu ''sport'' (czyli zachewalany przez Ciebie smoczek), a także inne zamknięcia. Zgoda jednak, że na rower aluflaszka nie ma specjalnie sensu, co innego w skale;-)
Wiadomo, że najbardziej znane są szwajcarskie aluflaszki Sigg, tyle że dośc drogie (ok. 10 euro za litrową). Nie wiedziałem co w nich takiego jest, dopóki w sklepie nie podniosłem butelki Sigga oraz innej aluminiowej o takiej samej pojemności. Ta z Sigga po prostu prawie nic nie waży, a ma wszystkie zalety metalowego pojemnika. No i zamknięcia o niebo lepsze niż np. w butelkach z logo Fjorda Nansena. Generalnie dośc drogi gadżet, ale dla wyczynowców i tych, co licza każdy gram, przydatny.
pozdrówka
-------------------------------------------
Tomek
Wiadomo, że najbardziej znane są szwajcarskie aluflaszki Sigg, tyle że dośc drogie (ok. 10 euro za litrową). Nie wiedziałem co w nich takiego jest, dopóki w sklepie nie podniosłem butelki Sigga oraz innej aluminiowej o takiej samej pojemności. Ta z Sigga po prostu prawie nic nie waży, a ma wszystkie zalety metalowego pojemnika. No i zamknięcia o niebo lepsze niż np. w butelkach z logo Fjorda Nansena. Generalnie dośc drogi gadżet, ale dla wyczynowców i tych, co licza każdy gram, przydatny.
pozdrówka
-------------------------------------------
Tomek