To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Test odzieży merino Woolpower dzięki sports-men.pl
Kilka spostrzeżeń z testowania swetra na wyjeździe wspinaczkowym do Walii.

Warunki 'semi-zimowe' ( w wyższych partiach gór sporo śniegu, dużo go również było na podejściach i pod ścianami, temperatury ledwo na plusie w ciągu dnia, wiatr słaby, wilgotność wysoka, dużo opadów, widoczność dobra)

Wspinaliśmy się w okolicach Ogwen w Snowdonii. Podejścia były krótkie, różnice wysokości niewielkie, wspinaczka kilku-wyciągowa, trudności umiarkowane, skała niestety bardzo mokra.

Układ warstw odzieży jaki zastosowałem nie różnił się w zasadzie od standardu w tych warunkach. Baselayer 260 Icebreaker (100%merinowool), na to, tym razem, zamiast syntetyka (PowerStreach, ocieplin typu PrimaLoft, albo ich kombinacji) założyłem sweter wełniany Powerwool, który otrzymałem do testowania (70% merino wool, 28% poliamidu, 2% elastyny, gramatura 400 g/m2) oraz na wierzch kurtka Gore-tex ProShell (tym razem była to również testowa kurtka od North Face'a Point Five)

No i po krótkiej chwili zapomniałem, że coś w ogóle testuję. Swetra pod kurtką nie czułem, jest bardzo elastyczny i jak już nadmieniałem na mnie 'w sam raz' Moje przyzwyczajenia, co do układu warstw były podyktowane pewną logiką. Przy skórze chciałem mieć komfort cieplny i regulację wilgotności na poziomie optymalnym, co zapewniać mi ma (i zapewnia) bielizna z wełny merino. Na to stosowałem syntetyczne ocieplacze w zależności od pogody i rodzaju aktywności, bo przy minimalnej wadze, braku zmian termiki ze względu na zawilgocenie i poziom kompresji pod kurtką zewnętrzną oraz techniczny krój lub dużą elastyczność nadają się do tego bardzo dobrze.
Moje pobieżne wnioski z pierwszego testu w warunkach górskich są takie, że teraz mam dylemat, co ze sobą zabrać. Sweter z mieszanki merino i syntetyków okazał się godnym przeciwnikiem dla pełnych syntetyków. Różnice właściwie dostrzegam dwie. Pierwsza to fakt, że syntetyki 'grzeją' zawsze i czasami trzeba posłużyć się suwakiem w kurtce do regulacji temperatury, czasami bywa bowiem trochę za ciepło. Ze swetrem ten problem przestał istnieć. Komfort cieplny zdecydowanie się polepszył, regulacja temperatury była zdecydowanie bardziej optymalna. Niezależnie czy się wspinałem, czy kisiłem się na stanowisku, ani przez chwilę nie poczułem, że się przegrzewam, albo że jest mi za zimno.
Druga różnica to waga. Sweter jest wyraźnie cięższy od moich syntetyków, stąd moja obawa przed jego stosowaniem. Myślałem wcześniej już o spróbowaniu cięższych wełnianych midlayerów, ale po ich przymiarkach w sklepie zwykle rezygnowałem z tego pomysłu, bo mi się to wydawało za ciężkie zwyczajnie...teraz mam poważny dylemat, bo coraz bardziej jestem skłonny do kompromisu, za nico większy ciężar, troszkę więcej komfortu cieplnego i lepszej regulacji termicznej.

Czekam z niecierpliwością na możliwość wypróbowania tego układu w warunkach zimowych, zobaczymy czy nie będzie za zimno wtedy i czy sweter poradzi sobie równie dobrze jak tym razem. No ale na to trzeba będzie poczekać do kolejnej zimy.
-------------------------------------------
UK Marabut rep/ instruktor wspinaczki MTA

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE:Test odzieży merino Woolpower dzięki sports-men.pl - przez przeciwnik drożyzny - 04-12-2012, 08:41
RE:Test odzieży merino Woolpower dzięki sports-men.pl - przez Yeah Tea - 15-04-2013, 06:58

Skocz do: