[Recenzja] Bielizna polipropylenowa ECWCS I

[~Czesiu11]

Dzisiaj byłem w bieliźnie polipropylenowej na biegu na orientację. Miałem na razie samą ''górę'', no to przyszła bluza austriacka, zielona (coś a'la golf) bo nie miałem chyba nic poza tym co bym mógł założyć do tej bielizny, żeby mi w szyję nie wiało od tyłu. Jako, ze to był mój pierwszy wypad w bieliźnie termoaktywnej nie wiedziałem jak to działa. Powiem, że zaskoczony jestem bardzo pozytywnie.
Biegało się w tym dobrze, nie cisnęło nic, komfort noszenia jest fajny. Nawet pomimo tego, że jest krótka nie wyłaziła mi ze spodni. Jedną z wad jest to, że ta bielizna ma strasznie krótkie rękawy i w sumie ma się w niej gołą szyję z tyłu.
Co do usuwania potu z ciała: czułem lekką wilgoć momentami, ale rzadko. Spowodowane było to zapewne tym, że bluza nie przylegała idealnie do ciała. Ale na ogół na ciele potu nie czułem. W porównaniu do zwykłej bawełnianej koszulki to niebo a ziemia.

BnO był na dystansie 3,7km po prostej, czyli jakieś 4,5km licząc obejścia jakichś górek, bieganie po drogach. Teren był trudny, często tzreba było się wdrapywać pod górki.

Jeśli ktoś chce zamienić zwykły, bawełniany T-shirt na tą bieliznę nie wydając przy tym dużo kasy to polecam.

Chyba to by było na tyle.

Pozdrawiam

Czesiu :)