NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Bielizna polipropylenowa ECWCS I
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
OPIS PRODUKTU:

Materiał: 100% polipropylen

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
24-01-2010, 17:07

Powyższego kompletu bielizny używam od ponad roku. Potrzebowałem czegoś ''na szybo'' z okazji zbliżającej się zimy. Niestety ówczesna grubość mojego portfela wykluczyła wszelkie turystyczne wynalazki, poszukiwałem więc czegoś ciepłego i oddychającego za rozsądne pieniądze. Tak trafiłem na bieliznę z zestawu ECWCS amerykańskiej Armii.

Materiał
100% polipropylen, z zewnątrz jest gładki, natomiast od strony ciała przypomina ''uklepany'' polar. Bardzo dobrze izoluje i ''trzyma'' ciepło, jednocześnie sprawnie odprowadza pot na dalsze warstwy odzieży. Najmodniejszym moim zestawem zeszłej zimy była bielizna, polar 300 i kurtka wierzchnia, muszę przyznać, że spisywał się wyśmienicie zarówno podczas marszu (biegu) jak i w chwilach zmniejszonej aktywności. Przede wszystkim nie miałem problemu z przepoceniem i późniejszym wyziębieniem, myślę więc, że oddychalność kształtuje się na poziomie dobrym. Sam materiał jednak ma tendencję do mechacenia się, szczególnie na kołnierzu, który wyciera się od zarostu (nawet bardzo krótkiego). Natomiast ogólna jego wytrzymałość jest naprawdę duża (jak to w wojsku).

Bluza
Bluza z kołnierzem i zamkiem umożliwiającym jej rozsunięcie na 3/4 długości. Kołnierz jest wyprofilowany tzn. przednia jego część jest dłuższa od tylnej, dzięki czemu dokładnie zakrywa całą szyję, podchodząc aż pod brodę (dlatego tak łatwo mechaci się od zarostu). Ma to oczywiście swoje wady i zalety,więc w zależności od sytuacji błogosławimy go albo przeklinamy. Natomiast sam zamek jest bardzo dobrym rozwiązaniem, szczególnie w sytuacji kiedy musimy się trochę ''przewentylować''. Szwy bluzy poprowadzone są tak aby nie uwierały przy noszeniu plecaka (kamizelki). Nie obyło się jednak bez wad w konstrukcji, największą jest brak przedłużenia pleców, co kilka razy skończyło się solidnym ''przeciągiem'' w okolicach nerek (w następnych wersjach tej bielizny wada ta została poprawiona).

Kalesony
Prosty, wręcz banalny krój, znany z cywilnych, bawełnianych odpowiedników. Nie znaczy to jednak, że jest zły, wręcz przeciwnie, kalesony są nad wymiar wygodne (podobnie zresztą jak bluza). Na dole posiadają ściągacze, które jednak nie uciskają nogi, a jedynie zwiększają przyleganie do niej, dzięki czemu nie tamują przepływu krwi, jednocześnie utrudniając podciąganie nogawek do góry. Męska część użytkowników zadowolona będzie z ''tunelu'' usprawniającego załatwianie potrzeb.

Podsumowanie
Stosunek cena (ok 70zł) - jakość przy tej bieliźnie jest naprawdę wysoki, dlatego z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu, kto szuka dobrej jakościowo, niezłej technologicznie i przede wszystkim ciepłej bielizny za niewielkie pieniądze. Pamiętać trzeba jedynie, że bielizna do najpiękniejszych nie należy, ale w końcu nie dla lansu ją zakładamy.

Bielizna, którą najłatwiej kupić na polskich aukcjach jest w kolorze brązowym, natomiast występuje też w wersji czarnej i z niskim kołnierzem, bez stójki i zamka (w obu kolorach), którą można dostać na e-bay\'u i w zagranicznych sklepach.

Pozdrawiam

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 3/5
Wiatroodporność: 2/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 3.50/5


[Obrazek: ecwcs%201.jpg]


Coś się zdublowało.

jak dla mnie ta bielizna to rewelacja, używam jej do pracy i na co dzień.
Jedyna wada to piling ale w tańcu z gwiazdami nie tańczę.

ciepło w niej jest, ale rozmiarówkę to ma dosyć dziwną. Bluza M przy wzroście 178cm jest na mnie za krótka w rękawach i nie wiem dlaczego ale jak ją nosiłem to zawsze wyłaziła z kalesonów. Tak więc, noszę z kompletu tylko kalesony i złego słowa o nich nie powiem.

Mi brakuje w opisie jak ta bielizna sie sprawdza w roznych aktywnosciach i jak z jej termika, bo opis ze nie ma problemu z przepoceniem i wyziebieniem to troche malo. Kazda koszulke sie zapoci kwestia tylko intensywnosci wysilku i czasu trwania. Termika czy to bielizna na lato czy na zime czy jakas ''uniwersalna'' i w jakich temperaturach byla uzywana.
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Ja zgadzam się z Dead. O ile przy pasie ponad 90 cm i wzroście 174 cm mieszczę się w kalesony Medium, to bluzę musiałem zamienić z Medium na Large (za krótka, zarówno rękawy jak i korpus).

Swojej używam już od ponad roku. Częściej używam kalesonów, ponieważ ich termika i oddychalność u mnie sprawdza się w bardzo szerokim zakresie temperatur.
Pierwszy test bielizna przeszła podczas zimowej, nocnej wyprawy na Babia w grudniu 2008. W powietrzu było jakieś -20 stopni Celsjusza, do tego wiatr.
Dość powiedzieć, że bielizna się sprawdziła świetnie, w nogi nie było mi zanadto zimno, mimo że miałem na sobie tyko kalesony pp i bawełniane BDU z Helikona. Po zejściu na dół okazało się też, po zdjęciu kurtki z podpinką, że koszulka pod polarem była prawie sucha, cała wilgoć poszła w górne warstwy odzieży.
Inny przykład, w ten weekend wędrowałem w Górach Świętokrzyskich ubrany w rzeczony zestaw bielizny, znowu bawełniane spodnie Helikona, na górze jakiś polar (no name) i bawełnianego brytyjskiego Smocka S'95. Na podejściach było mi zadziwiająco ciepło, za to kilkunastominutowy postój nie wyziębił mnie aż tak, jak się obawiałem, mimo że temperatura na zewnątrz (sprawdzona dla tej okolicy na Pogodynce) miała wynosić ok. -22 stopnie.

Kalesonów pod spodniami używałem w zakresie temperatur od ok. -22 po +20 stopni. Ich oddychalność jest na tyle dobra, że spokojnie można w nich siedzieć w temperaturze pokojowej, mając na sobie dodatkowo dżinsy - bez uczucia ''gotowania się'' nóg i tego co każdy facet na cennego ;)

Do tego, jak na razie, nie miałem większych problemów z łapaniem zapachów przez tę bieliznę, nawet gdy przez kilka nocy pod rząd używałem jej do spania jako piżamy w swoim własnym łóżku.
Owszem, na pewno czuć ją po całodniowym używaniu i przepoceniu, ale jak to kiedyś powiedział Spin ''Dopóki nie szczypie w oczy, to nie jest źle...'' :)
Mnie jeszcze w oczy nie szczypało :P

Nieraz zdarzało się, że ten zestaw bielizny służył mi jako piżama, zarówno w chłodnych schroniskach, jak i we własnym mieszkaniu, gdy zimą kaloryfery za słabo grzały, a także pod namiotem - bardzo wydatnie poprawił mi termikę śpiwora. Było mi ciepło, ale nigdy nie miałem rano uczucia wilgoci po przebudzeniu, co czasami zdarza się, gdy nad ranem robi mi się za ciepło.

Jeśli chodzi o wady - to w zasadzie dla mnie są tylko dwie (dla mojej dziewczyny i niektórych znajomych trzy...).

Pierwsza to niewygodnie wyprofilowana stójka bluzy - za wysoka z przodu, zawadza o brodę, za to z tyłu na karku jest za krótka. Jakieś dziwne te proporcje dla mnie.

Druga wada to dramatyczne mechacenie się materiału, zwłaszcza kalesonów (przepraszam za dosłowność) w kroku. Materiał mechaci się na potęgę, ale na szczęście tylko na wierzchniej (gładkiej) części i dzięki temu nie jest to odczuwalne od strony ciała (na marginesie - dla mnie ta bielizna jest bardzo miła w dotyku od środka) i nie czuję, aby w jakiś sposób pogarszało właściwości bielizny.

Ta ''Trzecia Wada'' (dla mnie nieistotna) to (ponoć) obskurny kolor... Cóż mnie nie przeszkadza :)

bieliznę prałem w domu po każdym użyciu, gdy została solidnie przepocona. Nie zauważyłem aby pranie w jakikolwiek sposób negatywnie na nią wpłynęło.

Generalnie jak za tę cenę (na Allegro bluza i spodnie osobno po 29-35 zł) ciężko mi znaleźć coś, co by lepiej odprowadzało wilgoć, oddychało i zapewniało niezłą termikę.
---
Edytowany: 2010-01-24 19:07:04

łowca

ja używam już tylko do spania w spiworze zima. jak dla mnie za gorące są kalesony w kroku. Łatwo sie w tym ogólnie zapocić, ale po wysuszeniu nie śmierdzi przynajmniej.

A to ja się jakoś nigdy nie zapociłem w kalesonach, nawet siedząc w dżinsach kilka godzin w ciepłym pomieszczeniu (jak wczoraj na zlocie, hehe...).
-------------------------------------------
"Because it's there..." - George Leigh Mallory

Wiem, że nie za bardzo w temacie, bo chodzi mi o Gen III. Warto kupić ten wyrób Helikona?
Sama koszulka tu:
http://www.allegro.pl/item897224434_biel...lev_2.html
Wydaje mi się dość gruba. Gramatura 210? To ja polartec mam taki.

Z doświadczenia bardziej z polarem Helikona - gramatura materiału w tym przypadku nie ma znaczenia, bo 210g Helikona raczej się do 200-ki Polarteca nie będzie umywało...
-------------------------------------------
"Because it's there..." - George Leigh Mallory

łowca

wydaje mi się (bo nie miałem tego produktu), że to jednak tylko wizulna kopia III GEN. może lepiej sobie odpuścić ?

tak mam te samo co Blatio odczucia do bielizny ecwcs a dokładnie do bluzy.
U mnie też przy szyi kiepsko leży , może w stanach mają grubsze karki lub tzw. ABS he he .
Za taką cenę to ja nie wybrzydzam, a jak ktoś nie ma co z kasą robić to na budowie niech pracuje sobie i w windstopperze Crafta.
-------------------------------------------
znowu nadaję

lepiej kupić oryginalną bielizne ecwcs gen III niż helikona, często za 180z można mieć komplet.
Ja posiadam level 2 kalesony i bluze, ciepłe, bardzo dobrze odprowadza wilgoć, miłe w dotyku.
Rok temu w zimę pomagałem w przeprowadzce i nie wiem po co ale założyłem na siebie bluze level 2, upociłem się jak diabli bo na 3 piętru wnosiliśmy graty. Na koszule level 2 miałem założoną jakąś lżejszą, zwykłą bluzę. Cały pot był na tej zew. bluzie :-)

Witam.
Moze mi ktos polecic sklep lub aukcje gdzie znajde w/w bielizne (w polszy) ?
-------------------------------------------
od czegos trzeba zaczac

m

dwusłodowy
masz teraz na allegro kilka aukcji używanych po 29zł
-------------------------------------------
m

Jakoś używana bielizna mnie niezbyt pociąga. Tym bardziej męska :-D
Choćby i najbardziej taktyczna. Tak samo jak i buty, choćby i oficjalnie potraktowane gazem.

m

Ja pod kalesony zakładam bieliznę więc to jak spodnie wg mnie. A z butami to się zgodzę ;)
-------------------------------------------
m

past

Mam ten komplet i dla mnie jest on za ciepły i nie do końca przemyślany. Nie wiem jak u was z termiką , ale je jednak preferuje bielizne z II generacji czarny komplet z ''polar max''

Kalesonów nie używam bo za ciepłe
A bluza - ma dodatkową stujkę , więc w przypadku zapiecia pod szyje do tego jakikolwiek polar - nie mówiąc o US Army czarnej 300 i kurtka gore II gen - nijak kurtka nie da sie zapiać pod szyję.

Janek

Też chętnie bym kupił tę oryginalną bieliznę ecwcs gen III! Ktoś zna dobre miejsce/-a na zakupy? ;)

Niech autor dopisze cos o uzytkowaniu tej bilizny w roznych aktywnosciach i roznych warunkach, bo z recenzji za wiele nie wiadomo. Wiecej daje post blatio niz recenzja. W to ze w czasie biegu nie ma problemow z zapoceniem az nie che mi sie wierzyc, u mnie zadna jak dotad koszulka nie sprostala biegowi, nie plynalem moze co prawda i zawsze troche izolowala od wilgoci, ale przepocona wrecz mokra byla kazda koszulka jaka mialem, czy to brubeck, hannah z coolmaxu, quechua czy devold czy specjalne koszulki do biegania adidasa.
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Stron: 1 2 3 4