24-03-2009, 00:32
Beskid mi wisi gdzieś na strychu - taki ładny granatowy z seledynowymi (zielonymi?) kieszeniami i prawie nie używany :)
Pierwsze co się zepsuło, to te wspaniałe dyndające odblaski :D
Zostały szybko zastąpione samoprzylepną taśmą odblaskową ;)
A niedługo potem (chyba jeszcze przed pierwszym poważnym użyciem) pękła ''klamra'' (wyjątkowy wynalazek) pasa biodrowego (który zresztą jest tak dłuuugi że nawet dziś musiałbym sporo przytyć :D ) którą zastąpiłem ''rzepem'' :)
Jest ktoś chętny?? :D
-------------------------------------------
Łukasz
Pierwsze co się zepsuło, to te wspaniałe dyndające odblaski :D
Zostały szybko zastąpione samoprzylepną taśmą odblaskową ;)
A niedługo potem (chyba jeszcze przed pierwszym poważnym użyciem) pękła ''klamra'' (wyjątkowy wynalazek) pasa biodrowego (który zresztą jest tak dłuuugi że nawet dziś musiałbym sporo przytyć :D ) którą zastąpiłem ''rzepem'' :)
Jest ktoś chętny?? :D
-------------------------------------------
Łukasz